Podczas spotkania z dziennikarzami na torze Spa-Francorchamps Kimi Räikkönen tłumaczył, dlaczego przedłużył umowę z ekipą Ferrari.

Co prawda wielu wróżyło, że sprowadzony ostatnio do roli numeru dwa „Iceman” po zakończeniu tegorocznych mistrzostw świata powie dość i odwiesi kask na kołek, ale teraz już wiemy, że tak się nie stanie. Nowy kontrakt oznacza dla Räikkönena ósmy sezon w barwach stajni z Maranello. – Nie podpisywałbym umowy, gdybym tego nie chciał. Podobnie zespół. Dlaczego tak zrobili? To już pytanie do nich – stwierdził Kimi, dopytywany dlaczego zdecydował się pozostać w Ferrari.

Räikkönen zaznaczał również, że pomimo 37 lat (z lekkim hakiem) ciągle czuje się konkurencyjny, więc nie widzi powodu, żeby kończyć karierę. – Kocham się ścigać i jest jasne, że chcę to robić dobrze. Tak długo jak czuję, że stać mnie na zwycięstwa i walkę o tytuł, zamierzam się ścigać. Jak przestanie mnie to bawić, zajmę się czymś innym – podkreślał. – Najważniejsze było dla mnie, żeby w kolejnym sezonie tutaj pozostać. Mało mnie obchodzi, co myślą inni.

Poza tym Kimi powiedział, że wbrew pozorom dobrze mu się współpracuje z Sebastianem Vettelem. – Sebastian jest znakomitym kolegą. Świetnie się dogadujemy – zapewniał.

Nie mogło oczywiście zabraknąć pytania o Spa-Francorchamps, na którym Räikkönen zwyciężał przecież aż cztery razy. – No tak, ale zdarzały mi się tutaj także gorsze wyścigi – zakończył skromnie, w końcu zdobywając się na delikatny uśmiech.

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here