Silnikowe poprawki Hondy zmniejszyły nieco straty McLarena do czołówki. Najlepszym tego dowodem były czasy Fernando Alonso (jadącego na prostej Kemmel w pociągu za Stoffelem Vandoorne’em), który w Q2 stracił do Hamiltona półtorej sekundy. Nawet jeśli w decydującej części kwalifikacji różnica jeszcze by wzrosła, to zważywszy na tegoroczne standardy i tak było nieźle. Co jednak z tego, jeśli jednostka napędowa Hondy nadal odmawia posłuszeństwa? – Gdybyśmy mieli więcej mocy, z łatwością wywalczylibyśmy dwie czołowe lokaty – skonkludował Alonso, który ostatnią próbę w Q2 musiał przerwać z powodu problemu z systemem hybrydowym. Była szansa na awans do finałowej dziesiątki, ale jak to ujmuje sam kierowca, lepiej ruszać z jedenastego pola na świeżych oponach niż z dziesiątego czy nawet dziewiątego na używanych.

Przyczyną kłopotów Fernando okazał się system hybrydowy oparty o wykorzystanie przepustnicy. Żartem można powiedzieć (gdyby było w tym coś śmiesznego), że Hiszpan sam jest sobie winien, ponieważ jadąc w Pouhon na pełnym gazie (po raz pierwszy) doprowadził do tego, że układ sterujący kompletnie się pogubił. Brak odjęcia gazu sprawił bowiem, że system uznał, iż Fernando nie przejechał jeszcze wspomnianego zakrętu, więc nie uwolnił dodatkowych 160KM pochodzących z hybrydy. W rezultacie Alonso stracił jakieś 0,6 sekundy i odpuścił dalszą jazdę, tracąc szansę na awans do Q3.

Żałuję tylko, że nie było później okazji, żeby zobaczyć minę któregoś z inżynierów jednej z konkurencyjnych ekip, przykładowo Paddy’ego Lowe’a, słuchającego wyjaśnień Hondy. Podejrzewam, że mogłoby by być zabawnie. Zostawmy to jednak..

Pytanie, jak ta i inne wpadki Hondy wpłyną na losy dwukrotnego mistrza świata? Wiadomo, że nieuchronnie zbliżamy się do momentu, w którym Hiszpan będzie musiał zdecydować o swojej przyszłości. Chciałbym się mylić, obawiam się jednak, że w takiej sytuacji może mu nie wystarczyć wiary w powodzenie projektu z McLarenem i Hondą.

Co do Stoffela, jego los został przypieczętowany jeszcze przed kwalifikacjami. Kara za wymianę podzespołów jednostki napędowej wyniosła aż sześćdziesiąt pięć pozycji, co oznacza, że idol miejscowej publiczności rozpocznie wyścig z ostatniego pola.

1 KOMENTARZ

  1. „Gdybyśmy mieli więcej mocy, z łatwością wywalczylibyśmy dwie czołowe lokaty – skonkludował Alonso”. No genialne… pfff. 😀
    W Formule 1 o to własnie chodzi, kto ma lepszy bolid i lepszy silnik. Gdyby Sauber miał lepszy silnik, przypuśćmy że lepszy od aktualnego silnika Mercedesa, to też z łatwością walczyłby o czołowe lokaty.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here