Lewis Hamilton po raz 44. w karierze wywalczył pole position, pokonując Nico Rosberga aż o 0,3 sekundy („aż”, bo w Q1 i Q2 różnica pomiędzy kierowcami Mercedesa wyniosła odpowiednio 0,002 i 0,012 sekundy). Po raz pierwszy od GP Chin 2013 Kimi Räikkönen znalazł się w pierwszej trójce kwalifikacji. Zimny tor, wymagający dobrej przyczepności mechanicznej, zagrał na korzyść Lotusa: Romain Grosjean i Pastor Maldonado zajęli 5. i 6. miejsce, a między nimi i najlepszą trójką znalazł się jeszcze Valtteri Bottas. Już w Q1 odpadli Sebastian Vettel i Felipe Massa: w ich samochodach spadła moc z powodu problemów z systemami odzyskiwania energii. Vettel dostał karę +5 pozycji na starcie oraz 3 punkty karne za wyprzedzenie Roberto Merhiego przy czerwonej fladze podczas trzeciego treningu.

Ustawienie na starcie: 1. Hamilton; 2. Rosberg; 3. Räikkönen; 4. Bottas; 5. Grosjean; 6. Maldonado; 7. Hülkenberg; 8. Kwiat; 9. Ricciardo; 10. Pérez; 11. Sainz; 12. Ericsson; 13. Alonso; 14. Nasr; 15. Massa; 16. Merhi; 17. Stevens; 18. Vettel (+5); 19. Verstappen (+15); 20. Button (nie wziął udziału w kwalifikacjach).

Max Verstappen nie zdołał odsłużyć całej kary cofnięcia o 15 pól (pięć za kolizję z GP Monako, dziesięć za zastosowanie piątego silnika spalinowego): uzyskał 12. czas i został przesunięty o siedem pozycji, na 19. pole startowe. Po karze dla Vettela zostało mu 8 „niewykorzystanych” miejsc, zatem w wyścigu będzie musiał odsłużyć karę 10 sekund podczas pierwszej zmiany opon.

Przekonaliśmy się jednocześnie, jak FIA rozstrzyga kwestię niewykorzystanej kary, która została nałożona wcześniej niż w przypadku Vettela. W normalnych warunkach obowiązuje chronologia wlepiania kar, ale w przypadku, w którym kierowca nie był w stanie odbyć całości kary, zostaje on przesunięty tak daleko, jak to jest możliwe (w przypadku Verstappena na P19, za ukaranego później Vettela).

Jenson Button nie wziął udziału w czasówce i po dopuszczeniu przez sędziów do startu będzie mógł zająć ostatnie pole startowe. Regulamin stanowi, że kierowcy, którzy nie uzyskają czasu w kwalifikacjach albo nie zmieszczą się w 107% najlepszego rezultatu Q1 i zostaną dopuszczeni do startu, to muszą ruszać z samego końca stawki – bez względu na kary innych zawodników. Jeśli taki los spotka więcej niż jednego kierowcę, to o kolejności decydują ich wyniki z trzeciego treningu (przed wprowadzeniem stałych numerów startowych decydował niższy numer).

Rywalizacja między zespołowymi partnerami:
Hamilton-Rosberg 6:1
Ricciardo-Kwiat 5:2
Massa-Bottas 4:3
Vettel-Räikkönen 6:1
Alonso-Button 2:3
Hülkenberg-Pérez 5:2
Verstappen-Sainz 2:5
Grosjean-Maldonado 6:1
Stevens-Merhi 4:1
Ericsson-Nasr 2:5

Wybrane wypowiedzi po kwalifikacjach:
Hamilton (P1): Niesamowite uczucie, to nie był najłatwiejszy dzień. Trzeci trening był dość ciężki, nie przejechałem ani jednego czystego okrążenia – przede wszystkim z własnej winy – ale udało się dobrać takie ustawienia, jakich chciałem.

Rosberg (P2): Byłem na fali, wszystko dobrze szło, ale na końcu się nie udało. Musimy to przeanalizować. Wyścig jest jutro, tutaj można wyprzedzać. Nic nie jest jeszcze skończone.

Räikkönen (P3): Ogólnie weekend układa się dość dobrze i płynnie. Przykro mi ze względu na zespół, ale musimy dobrze wystartować i zobaczymy, co uda się wywalczyć.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here