Czy istnieje szansa, że Sebastian Vettel w przyszłym sezonie dołączy do Lewisa Hamiltona w składzie Mercedesa? Zdaniem Anglika, nie.

Fakt, że Ferrari nie potwierdza przedłużenia kontraktu z czterokrotnym mistrzem świata, a Mercedes z Valtterim Bottasem prowokuje plotki o tym, jakoby zwłoka miała być związana z ewentualną sensacyjną zmianą w ekipie urzędujących mistrzów świata. – Nie wydaje mi się to prawdopodobne. Nie sądzę, żeby Sebastian chciał być moim zespołowym kolegą. Co do mnie, mogę ścigać się z każdym, a walka z najlepszymi kierowcami to zawsze wspaniała sprawa – stwierdził Lewis Hamilton, pytany o krążące spekulacje.

Trzykrotny mistrz świata błyskawicznie wyjaśnił, dlatego jego zdaniem Vettel nie zdecyduje się na taki krok. – Tutaj nie byłby w takiej sytuacji, w jakiej znajduje się obecnie. Ferrari to jego zespół. Tam wszystko kręci się wokół niego – dodał Anglik i podkreślił, że nie widzi powodów, dla których Mercedes miałby rezygnować z Valtteriego Bottasa. – Ostatni wyścig był jednym z najlepszych przykładów na to, jak fantastycznie funkcjonuje nasz zespół. Nie sądzę, żeby którykolwiek z szefów albo członków ekipy był niezadowolony z obecnej sytuacji. Dlatego też trudno mi uwierzyć, że chcieliby to zmienić – stwierdził.

Ciekawą rzecz powiedział Sebastian Vettel, poproszony o skomentowanie swojej sytuacji kontraktowej. Jeśli bowiem wierzyć jego słowom, za tydzień, w świątyni Ferrari, nie dojdzie do ogłoszenia powszechnie oczekiwanego potwierdzenia podpisania przez niego nowej umowy z włoska stajnią. – Nie wiem, kiedy wyjaśni się moja przyszłość. W pewnym momencie z pewnością to nastąpi. Na razie koncentrujemy się na wyścigu w Belgii. Tak samo będzie za tydzień. Nie spodziewałbym się żadnych wieści w ciągu najbliższych dwóch tygodni – oznajmił Niemiec. Z drugiej strony przy komentowaniu nowej umowy Kimiego Räikkönena wypowiadał się w taki sposób, jak gdyby było już przesądzone, że dalej będą jeździć w tej samej ekipie.

Czy to wszystko oznacza, że coś jest na rzeczy? No cóż, Formuła 1 nie takie wolty już widywała, choć prawdę mówiąc, trudno ją sobie w tej sytuacji wyobrazić. Wprawdzie oferta ścigania się dla stajni Mercedesa mogłaby być dla Sebastiana nadzwyczaj kusząca, z drugiej jednak strony niezwykle ryzykowna. Nie tylko ze względu na Hamiltona. Być może gra toczy się o warunki nowego kontraktu i stąd stagnacja. Być może chodzi o coś zupełnie innego albo w tym równaniu istnieje jeszcze jedna niewiadoma, o której istnieniu nie mamy pojęcia.

2 KOMENTARZE

  1. Wyobrażacie sobie zamianę Vettel za Bottasa w Mercu…?
    Dwóch Finów w Ferrari…?
    Mercedes Chyba by wybuchł od środka 😉
    Ale, gdyby Vet i Ham jakimś magicznym cudem dogadaliby się, to prawdopodobnie Mercedes zaliczyłby najbardziej miażdżący sezon w historii F1-same dublety… 😀

  2. Popuśćmy wodze fantazji bardziej. Valtteri Bottas nie zostaje zatrudniony w Ferrari bo miejsce zwolnione przez Vettela zajmuje… Robert Kubica. A Renault po raz kolejny zastanawia się dlaczego przegapiło okazję.
    Marzenia, marzenia :o)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here