Wszystkie wyścigowe fotele na sezon 2020 są już obsadzone. W przeciwieństwie do poprzedniej zimy, kiedy to jedynie dwa zespoły nie zmieniły składów (Mercedes i Haas), tym razem jedynie dwie ekipy rozpoczną przyszłoroczne zmagania z nowymi twarzami w kokpitach. W Renault miejsce Nico Hülkenberga zajmuje wracający do rywalizacji po rocznej przerwie Esteban Ocon, a Williams wreszcie potwierdził to, co dla wszystkich było oczywiste: fotel zwalniany przez Roberta Kubicę przejmuje Nicholas Latifi.

Kierowca z Kanady kończy właśnie czwarty pełny sezon w Formule 2/GP2 (do tego w 2014 roku wystartował w dwóch, a rok później w ośmiu wyścigach GP2), zmierzając po swój najlepszy wynik w tej serii. Przed kończącą zmagania rundą w Abu Zabi jest drugi w punktacji – mistrzostwo już zapewnił sobie Nyck de Vries, a trzeci w klasyfikacji Luca Ghiotto traci do Latifiego dziesięć punktów.

Kariera w seriach juniorskich nie była szczególnie oszałamiająca – dziesiąte miejsce w F3 Euro w sezonie 2014 (mistrzostwo zdobył wtedy Esteban Ocon, trzeci był Max Verstappen, a szósty Antonio Giovinazzi), rok później jedenasta lokata w Formule Renault 3,5 – po drodze nawet starty w brytyjskim Pucharze Porsche. Starty na bezpośrednim zapleczu F1 przyniosły (w pełnych sezonach) kolejno szesnaste, piąte, dziewiąte i teraz drugie miejsce. W prawie stu startach na szczeblu F2/GP2 wygrał sześć wyścigów, zgarnął 20 podiów i ani jednego pole position. Dla porównania, Charles Leclerc przez jeden sezon (22 wyścigi) wygrał siedem razy, dziesięciokrotnie stał na podium i osiem razy ruszał z pole position. George Russell? Siedem zwycięstw, pięć pole position i jedenaście podiów w 24 startach.

Latifi ma za to spore – jak na obecne czasy – doświadczenie z testów w Formule 1. Zaczęło się od Renault i testu na Hungaroringu w 2017 roku (pamiętnego ze względu na udział Roberta Kubicy, który jeździł dzień po Kanadyjczyku). Do tego doszły trzy dni z Force India w sezonie 2018 i trzy z Williamsem w 2019, plus pięć piątkowych treningów w różowych barwach oraz sześć w tym roku.

Czas pokaże, czy trzynasty Kanadyjczyk w stawce Formuły 1 będzie miał szczęście – łatwe zadanie z pewnością go nie czeka. Trudno mieć nadzieję, by Williams miał wygrzebać się z kłopotów, a zadomowiony już w ekipie Russell nie będzie łatwym partnerem. Latifi jak na współczesne standardy nie jest też szczególnie młody: aż ośmiu kierowców z przyszłorocznej stawki to zawodnicy młodsi od niego (Albon, Gasly, Leclerc, Norris, Ocon, Russell, Stroll i Verstappen).

– Nie mogę doczekać się wspólnej podróży z zespołem i z ekscytacją czekam na debiut w F1 podczas Grand Prix Australii 2020 – mówi Latifi. – Tegoroczna praca z zespołem bardzo mi się podobała, wspieranie ich przy rozwoju samochodu gdzie tylko mogłem, na torze i w fabryce.

– Wszyscy w Williamsie jesteśmy pod wrażeniem jego tegorocznych dokonań w F2, jego poświęcenia dla zespołu i wykonywanej za kulisami pracy – dodaje Claire Williams. – Nicholas stał się respektowanym członkiem ekipy i czekamy na objęcie przez niego nowej roli, podczas gdy szykujemy się do walki o powrót do środka stawki.

Oj, nie będzie to proste zadanie…

SKŁADY ZESPOŁÓW F1 NA SEZON 2020

Mercedes Lewis Hamilton Valtteri Bottas
Ferrari Charles Leclerc Sebastian Vettel
Red Bull Max Verstappen Alexander Albon
McLaren Carlos Sainz Lando Norris
Renault Daniel Ricciardo Esteban Ocon
Toro Rosso Pierre Gasly Daniił Kwiat
Racing Point Sergio Pérez Lance Stroll
Alfa Romeo Kimi Räikkönen Antonio Giovinazzi
Haas Kevin Magnussen Romain Grosjean
Williams George Russell Nicholas Latifi

1 KOMENTARZ

  1. Jest jeszcze jedna zmiana w jednym składzie, mimo że kierowcy Ci sami…
    Jak słusznie zauważył Redaktor podając składy, w jednym z włoskich zespołów następuje zmiana na fotelu lidera ekipy ;p

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here