Robert Kubica na antenie Radia Gdańsk opowiedział dziś m.in. o trudnym okresie w rajdach, szansach na powrót do F1 oraz o Janie Pawle II. Oto kilka wypowiedzi, które moim zdaniem komentarza nie wymagają 🙂

O powrocie do F1: Ogólnie szanse są, ponieważ dopóki będzie jakiś postęp i dopóki technologia idzie do przodu, to są i szanse. Kwestia jest też taka, że nie ma sensu wsiadać do bolidu, jeśli ja nie będę w stanie jeździć w stu procentach tak jak jeździłem, jeśli nie będę w stanie pokonywać wszystkich torów w kalendarzu. Na dzień dzisiejszy mógłbym jeździć na większości torów, ale nie na wszystkich. Kiedyś była nawet taka możliwość, żebym zrobił dzień testów w Formule 1, powrócił do bolidu, ale zadałem sobie pytanie: co dalej? Dla mnie na dzień dzisiejszy to nie ma sensu.Nie potrzebuję akurat tego, żeby wsiąść do bolidu i poczuć się znowu tak, jakbym się znalazł z powrotem w swoim świecie, ponieważ tak naprawdę mój świat kierowcy to nie są oesy tylko tor. Ja na torze dorastałem i na dzień dzisiejszy moim środowiskiem, w którym nadal czuję się najlepiej, jest padok, tor i samochody, które są używane na torze, a nie na oesach.

O rehabilitacji i szansach na poprawę stanu ręki: Kwestia jest delikatna, ja mogę bazować tylko na tym, co wydarzyło się przez ostatnie lata i miesiące. Pozytywne jest to, że tak naprawdę postęp jest, ale niektóre ograniczenia, które mam w ramieniu i dłoni, na pewno zostaną. Niektóre rzeczy na pewno można poprawić na stole operacyjnym, ale umówmy się, że przez ponad 20 miesięcy miałem więcej niż parę operacji. Też nie jest to takie proste jak otwieranie i zamykanie drzwi. Rękę za każdym razem otwierać i zamykać – to jest ryzyko i trzeba do tego podchodzić bardzo spokojnie. Zobaczymy, co będzie. To są trudne decyzje i trzeba je podjąć samemu.

O trudniejszym okresie w WRC: Ostatni okres nie jest najłatwiejszy, ale to nic naprawdę nie zmienia. Podejmując tę decyzję dobrze wiedziałem, w co się pakuję i tak naprawdę trzy-cztery miesiące negatywne na pewno nie mogą zmienić całej mojej pracy. Także na spokojnie, lepsze dni na pewno przyjdą. Realia są takie, że tytuł wywalczony w WRC-2 w zeszłym roku trochę zaostrzył apetyt ludziom w Polsce i to, co się dzieje teraz, jest niesympatyczne i negatywne, ale nie jest takie nienormalne. Wręcz przeciwnie, większość kierowców na tym poziomie doświadczenia ściga się małymi, wolnymi autami. Ja z moim poziomem doświadczenia ścigam się na najwyższym poziomie i tutaj jest trochę zderzenie realiów. Sądzę, że nienormalne i bardzo specjalne było właśnie wywalczenie tytułu w zeszłym roku.

Czy nie „przesadza” za kierownicą? Większość moich wpadek czy wizyt poza drogą nie wynika z przesadzania, tylko po prostu z błędów, a błędy się popełnia. W rajdach większość błędów kończy się poza drogą. Na torze błędy kończą się wyjazdem poza idealną linię jazdy, ale łatwo jest powrócić na ten tor. Błąd tenisisty polega na tym, że wyrzuci piłkę poza linię kortu, ale poza tym nic tak naprawdę się nie stanie. To jest ryzyko tego sportu.

O wczorajszej kanonizacji Jana Pawła II: Uważam, że Janowi Pawłowi II trzeba bardzo podziękować, ponieważ dla Polski zrobił bardzo dużo. Polska bardzo dużo zawdzięcza czynom i szczególnie osobie Jana Pawła II. Byłem i jestem fanem osoby Jana Pawła II.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here