W sezonie 2017 Robert Kubica będzie pierwszym kierowcą prywatnej ekipy ByKolles w LMP1, topowej kategorii World Endurance Championship. Samochód CLM P1/01 z silnikiem Nismo jest jedynym prywatnym autem na opublikowanej dziś liście zgłoszeń. Poza nim kategoria LMP1 liczy po dwie fabryczne załogi Porsche i Toyoty, a na perełkę w kalendarzu, słynny wyścig 24h Le Mans oraz na rozgrywany przed francuskim klasykiem sześciogodzinny wyścig na Spa do stawki dołączy trzecia Toyota.

Robert testował już z zespołem po zakończeniu sezonu 2016, podczas sesji dla debiutantów w Bahrajnie. Uzyskiwał wówczas lepsze czasy niż etatowi kierowcy ekipy podczas zakończonego tuż przed testami wyścigowego weekendu. W sezonie 2017 jednym ze zmienników Kubicy będzie Oliver Webb. 25-letni Anglik z Manchesteru ma na koncie trzy sezony w WEC (samochodami LMP2 i LMP1) i tyle samo startów w 24h Le Mans, a przedtem jeździł m.in. w Formule Renault 3,5 czy Formule 3, zaliczył też sezon w Indy Lights. Nazwisko trzeciego kierowcy nie jest jeszcze znane.

Kalendarz WEC obejmuje dziewięć wyścigów, na słynnych z Formuły 1 torach oraz oczywiście legendarny klasyk 24h Le Mans. Sezon rozpocznie się od tzw. Prologu, czyli oficjalnych testów na Monzy – zaplanowano je na 1-2 kwietnia (w związku z wizytą papieża Franciszka na Monzy przełożono je z 24-25 marca).

Sezon 2017 WEC:
6h Silverstone – 16 kwietnia
6h Spa-Francorchamps – 6 maja
24h Le Mans – 17-18 czerwca
6h Nurburgring – 16 lipca
6h Meksyku – 3 września
6h Austin – 16 września
6h Fuji – 15 października
6h Szanghaju – 5 listopada
6h Bahrajnu – 18 listopada

Robert Kubica: Po startach w rajdach szukałem czegoś jak najbardziej zbliżonego do Formuły 1 i odnalazłem to w LMP1. Po zakończeniu poprzedniego sezonu WEC mogłem zaliczyć pierwsze okrążenia za kierownicą CLM P1/01. Bardzo szybko poczułem się komfortowo w samochodzie i mogłem odpowiednio zwiększać tempo. Jestem pewny, że przy jeszcze większym doświadczeniu będę w stanie wydobyć jeszcze lepsze osiągi. Nie mogę już doczekać się Prologu na Monzy i startu sezonu na Silverstone.
Profesjonalny zespół ByKolles Racing będzie w trakcie sezonu wprowadzał istotne poprawki w samochodzie. Cieszę się, że jestem jego częścią.
WEC rywalizuje na torach, które dobrze znam z moich startów w Formule 1. Wyjątkiem jest Le Mans. Słyszałem wiele dobrych rzeczy o zawodach na torze La Sarthe i jestem podekscytowany moim pierwszym startem w 24-godzinnym wyścigu.

– Bardzo się cieszę, że nadal będę rywalizował w FIA WEC w LMP1 z ekipą ByKolles, z legendą F1 Robertem Kubicą – powiedział Webb. – Świetnie, że mamy teraz silnik Nismo w naszym samochodzie. Zanosi się na dobrą i zaciętą rywalizację w kategorii LMP1 w sezonie 2018. W tym roku stawka prywatnych ekip będzie bardzo skromna, ale wykorzystamy sezon do przystosowania naszego samochodu do nowego silnika i poprawienia wielu innych rzeczy. Kolejny start w Le Mans, tym razem z Robertem w składzie, będzie fantastyczną rzeczą – to jak spełnienie marzeń!

26 KOMENTARZE

  1. Słabo to wygląda po wycofaniu się Audi z LMP1. A co się stało z Rebellionami? W ostatnich latach zawsze 1 lub 2 były w stawce?

  2. Dobrze że będzie regularnie „w siodle”,ale czy prywatny zespół uciągnie to profesjonalnie czy sprzęt dorówna fabryce?tak czy inaczej super wiadomość – człowiek orkiestra:)Powodzenia

  3. Fabryce raczej nie dorównają ale myślę że i tak będzie spoko, jeżeli z niezawodnością będzie spoko to może coś namieszają w stawce. Ważne że jest cały sezon w profesjonalnym zespole. Ciekawe tylko czy ma zamkniętą furtkę do startów w innych wyścigach. Nie jest to fabryka więc chyba nie będzie problemu jak się przejedzie fordem czy tam renówką 🙂

  4. W równej walce z hybrydami szanse będą bardzo małe. Nie jestem na bieżąco z ich przepisami, ale z tego co pamiętam, mimo że tam istnieje system wyrównywania osiągów różnych technologii, brak wspomagania elektrycznego jest na własne życzenie. Większość zespołów dała sobie spokój z pełnym wykorzystaniem przepisów P1 (kosmiczne koszty) i zamiast tego wybrali P2/P3 (zdaje się, że mają tam natłok zgłoszeń). Inna sprawa, że taka Mazda 787 nie dlatego wygrała Le Mans, że była najszybsza (tylko oczywiście dlatego, że wydawała najlepszy dźwięk w historii /żart/).

  5. Nie do końca znam się na WEC, ale z tego co widzę w klasie LMP1 będzie rywalizowało zaledwie… 5 samochodów – na późniejszym etapie ma jeszcze dołączyć trzecia Toyota. Stawka niezbyt rozbudowana. Przypomina mi się jeden z sezonów British Formula 3 (2014) kiedy to na starcie pojawiało się 7 czy 8 bolidów. Biednie to wyglądało. Tutaj samochodów będzie znacznie więcej – autka LMP2, LMGTE, ale w klasie Kubicy to maksymalnie 6 samochodów. Z kim tu niby rywalizować? Trochę marnie to też wróży serii na przyszłość. No nic, zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce.

    • W notkach coś piszą o samochodzie dla klientów. To by znaczyło, że zespół ma zamiar być źródłem samochodów LMP1 dla prywaciarzy. Jeśli wyniki będą obiecujące, to po pierwsze, klasa może urosnąć, po drugie może z ochłapów po Nismo znowu zrobi się pełne Nismo (co i tak jest lepsze niż ochłapy po M-Sporcie). Poza tym, Audi szybko zwinęło zabawki (jak rozumiem z przebąkiwania Roberta, to mu pokrzyżowało szyki – szkoda, pewnie się z nimi dogadywał), ale też szybko może je wyjąć z szufladek, jeśli uzna, że wycofanie z tradycyjnych sportów to był jednak błąd. No i nikt nie broni kierowcom zmieniać zespołów, zwłaszcza jeśli ci pierwsi rozwieją wątpliwości, np. co do swej skuteczności.

  6. Czekałem na tą chwile długie lata. Jak widać było warto 🙂 Jeśli RK gotowy jest do podjęcia rękawicy i powrotu do regularnej rywalizacji na torze, to ja jestem gotowy znów usiąść przed TV. Wszystkim tym od pompowania oczekiwań chce przekazać tylko jedno. Dajcie się chłopakowi trochę ogarnąć a wszystko będzie dobrze..

  7. Niestety RK zrezygnował – no on wie najlepiej co dla niego najlepsze – ale szkoda wielka bo bardzo chciałem zobaczyć go ponownie w wyścigach.

Skomentuj moris Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here