Pierwsza trójka zaliczanego do mistrzostw Europy Rajdu Antibes 2010: drugi od lewej Maciej Baran, startujący wówczas z Sołowowem (druga lokata, Ford Fiesta S2000). Kubica i Jakub Gerber (Renault Clio S1600) zajęli trzecie miejsce, w środku zwycięzcy: Luca Betti i Guido D'Amore (Peugeot 207 S2000).

Nowym pilotem Roberta Kubicy został Maciej Baran, jeden z najbardziej doświadczonych „umysłowych” na polskiej scenie rajdowej. Przez wiele lat współpracował na stałe z Michałem Sołowowem, zdobywając bogate doświadczenia podczas startów poza granicami Polski. Ma na koncie prawie 100 startów zagranicznych, w tym 14 w rajdowych mistrzostwach świata – dwa z Leszkiem Kuzajem (Monte Carlo ’98 i Portugalia ’01), resztę z Sołowowem, z którym startował regularnie od 2004 roku. Wspólnie zdobyli trzy tytuły wicemistrzów Europy: w 2008, 2009 i 2012 roku.

Atuty Barana są oczywiste: doświadczenie wyniesione z licznych, regularnych startów za granicą (przede wszystkim w mistrzostwach Europy) oraz niezbędna znajomość języka. Dyktowanie trasy oczywiście odbywa się po polsku, ale rola pilota w trakcie rajdu nie ogranicza się tylko do czytania opisu. Pełni także rolę „człowieka do wszystkiego” w kontaktach z zespołem, organizatorami czy sędziami – choć na miejscu zawsze są obaj członkowie załogi, to za wszelkiego rodzaju czynności „poboczne” odpowiada z reguły pilot. Do tego sam rajd to nie tylko odcinki specjalne: przy okazji każdego startu załoga spędza ze sobą okrągły tydzień, rozpoczynając od testów i opisania trasy – tzw. zapoznania. Wskazane jest zatem, aby między kierowcą i pilotem panowała jak najlepsza atmosfera.

Jeśli chodzi o język dyktowania, to w przypadku profesjonalnego kierowcy możliwość sporządzania i słuchania opisu w ojczystej mowie jest poważną zaletą. Na podawane przez pilota serie informacji trzeba reagować błyskawicznie, każde opóźnienie – nawet na ułamek sekundy – może się źle skończyć. Wiadomo, że do mózgu szybciej dociera komenda czy sygnał wypowiedziany w języku, który nie jest wyuczony, tylko ćwiczony i stosowany od dzieciństwa.

Z racji doskonałej znajomości języka włoskiego Kubica podejmował próby startów z pilotami z Italii, ale najwyraźniej postanowił postawić na polskiego „umysłowego”. Jak ten duet się sprawdzi – przekonamy się za niecałe dwa tygodnie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here