McLaren MP4-30 Honda

Po 23 latach przerwy McLaren wraca do współpracy z Hondą. To pierwszy samochód z Woking, przy którym pracował ściągnięty z Red Bulla specjalista ds. aerodynamiki Peter Prodromou. Swoje trzy grosze dorzucił także Matt Morris, były projektant Saubera. Model MP4-30 ma długi, nisko schodzący nos bez wypustki, a tylne skrzydło pozbawione jest centralnego wspornika.

Największą zagadką jest oczywiście forma nowej jednostki napędowej. Zespół nie ma złudzeń co do skali wyzwania. Silnik Hondy został już sprawdzony w przejściowym samochodzie MP4-29 1X1 podczas dnia filmowego oraz testów w Abu Zabi, ale w wyniku różnych problemów pokonał niewiele okrążeń. Wnioski z tych jazd pomogą jednak w lepszym przygotowaniu do sesji testowej w Jerez (1-4 lutego). Część problemów wieku dziecięcego udało się już wyeliminować dzięki usterkom w Abu Zabi (więcej o tamtym teście przeczytacie w „F1 Racing”.

Fernando Alonso: Nigdy nie czułem się lepiej przygotowany do nowego sezonu. Naszym pierwszym celem będzie nauka podczas testów, zrozumienie całego pakietu i wydobycie jak najlepszych osiągów. Nie będzie łatwo i bezproblemowo, ale jesteśmy na to gotowi. Razem z Jensonem Buttonem, świetnym zespołowym partnerem i bardzo doświadczonym zawodnikiem, będziemy razem ciągnęli zespół do przodu. Jesteśmy gotowi na nową erę.

Jenson Button: Ostro trenowałem przez całą zimę i już nie mogę doczekać się jazdy nowym McLarenem MP4-30 Honda. Praca w fabryce przez ostatnie tygodnie była interesująca, naprawdę dało się wyczuć odrodzony optymizm i pozytywną atmosferę. Wiemy, że nie będzie łatwo – czeka nas duże wyzwanie przy próbie zmniejszenia strat do rywali.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here