Valtteri Bottas nadal nie może się pochwalić nową umową z ekipą Mercedesa, ale wygląda na to, że może spokojnie patrzeć w przyszłość.

Od wyścigu w Kanadzie Fin nie schodzi z podium i jest najbardziej regularnym kierowcą z czołówki. Złożyły się na to wygrana w Austrii, drugie lokaty w Kanadzie, Azerbejdżanie i Wielkiej Brytanii oraz trzecia na Węgrzech. W sumie Bottas zdobył zatem aż 94 punkty – w analogicznym okresie nawet Lewis Hamilton (84) i Sebastian Vettel (73) byli mniej skuteczni. – Miło rozpoczynać drugą połowę sezonu z pewnością siebie. Tym bardziej nie mogę się już doczekać – podkreślał Fin podczas czwartkowej konferencji prasowej na Spa-Francorchamps.

Pomimo tak dobrych rezultatów, Bottas nadal nie posiada kontraktu na 2018 rok. Trudno jednak wyobrazić sobie inny scenariusz niż to, że Valtteri pozostanie w stajni Srebrnych Strzał. Wiele w tej kwestii wyjaśnia choćby ostatnia wypowiedź Toto Wolffa, który podkreślił, że współpraca Fina z Lewisem Hamiltonem „przekroczyła oczekiwania”. – Nie mam jeszcze informacji o nowej umowie. Kiedy się to zmieni, natychmiast się dowiecie – stwierdził Bottas.

1 KOMENTARZ

  1. Bottas ma tyle szczęścia co Vettel. Vettel nie powinien prowadzić w mistrzostwach ale ten nieszczęsny zagłówek Hamiltona 🙁 Teraz Mercedes powinien jasno określić kierowcę numer jeden i dwa, inaczej przegrają Mistrza wsród kierowców. Merc niech uczy się od Ferrari na czym polega praca zespołowa, w ostatnim GP po starcie Kimi wspaniale chronił tyły Vettela a Bottas wiadomo co zrobił… Jak Bottas zdobędzie mistrza to będzie taki nieMistrz jak Nico.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here