Zespoły spod znaku Red Bulla podpisały z Renault umowę na dostawę jednostek napędowych w sezonach 2017-18. Dla głównej ekipy „Czerwonych Byków” oznacza to kontynuację współpracy rozpoczętej w 2007 roku, a Toro Rosso po jednym roku korzystania z silników Ferrari w specyfikacji z końca sezonu 2015 wraca do partnerstwa z lat 2014-15.

Oba zespoły mają prawo do dowolnego nazwania jednostek napędowych, a Renault zobowiązało się rzecz jasna do dostarczania najnowszych specyfikacji swoich produktów.

– Z radością przedłużamy współpracę, która przyniosła nam tyle sukcesów – skomentował Christian Horner. – Po rekonstrukcji dokonanej przez Renault wykonano wyraźne postępy i kontynuacja z jednostką noszącą nazwę TAG Heuer jest logiczna.

W sumie przy niechęci Mercedesa i Ferrari do współpracy z Red Bullem takie rozwiązanie jest jedynym możliwym. Renault wprowadza właśnie pakiet poprawek (w Monako były dostępne tylko dwie nowe jednostki, dostali je Daniel Ricciardo oraz Kevin Magnussen z fabrycznej ekipy), a do tego ma w zanadrzu największą liczbę talonów na rozwój w dalszej części sezonu. Francuski producent zachował 21 z puli 32 na ten rok, a rywalom pozostaje odpowiednio 14 w przypadku Hondy, 11 w Mercedesie i tylko 6 w Ferrari. W przyszłym roku system talonów zostanie zlikwidowany, a producenci będą mogli ulepszać jednostki napędowe „równając do najlepszych”.

1 KOMENTARZ

  1. Renault celuje w tytuły w 2019-2020 roku dopiero, więc nawet lepiej teraz dostarczać Red Bullowi, pomoże to szybciej rozwijać tą jednostkę. Ciekawe czy Renault będzie takie chętne po sezonie 2018… choć niby przepisy stoją po stronie Red Bulla, żeby wyrównać osiągi do 0,3 sekundy i to, że każdy team ma miec zapewnione dostawy

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here