Ostatniego dnia wspólnych testów opon na sezon 2020 wszystkie zespoły zaliczyły po ponad sto okrążeń toru Yas Marina, a najlepszy czas pracowitego dnia należał do George’a Russella. Etatowy kierowca Williamsa zaliczył kolejne kilometry w kokpicie mistrzowskiego Mercedesa i dla niego nie jest to jeszcze koniec tegorocznej pracy. W przyszłym tygodniu Anglik znów pojeździ Mercedesem, tym razem w ramach testów rozwojowych 18-calowych opon na sezon 2021.

Nie da się zestawiać ze sobą nawet czasów uzyskiwanych tego samego dnia, nie mówiąc już o dwóch różnych dniach, ale wobec dużego szumu wokół „porównań” Russella z Valtterim Bottasem – czemu zresztą zdecydowanie zaprzecza Toto Wolff, nic zresztą dziwnego – warto odnotować, że w środę generalnie notowano lepsze czasy niż we wtorek, a najlepszym czasem całej sesji pozostaje wczorajszy rezultat Bottasa. Fin pojechał o osiem setnych szybciej, w dodatku na twardszych o jeden stopień oponach (tegoroczna mieszanka C4, Russell najlepszy czas uzyskał na C5 w specyfikacji 2020).

Z przytupem sezon 2019 pożegnał Charles Leclerc, rozbijając tył swojego Ferrari w Zakręcie 14. Uciekło parę godzin, bo samochód nie wrócił już na tor, ale wcześniej Scuderii udało się zaliczyć prawie dwukrotny dystans niedzielnego wyścigu. Poza porównywaniem opon (do dyspozycji było pięć tegorocznych mieszanek oraz sześć w specyfikacji 2020 – z dodatkową wersją B opon C2), przez pierwszą godzinę testów można było jeździć z czujnikami. Przez to problemy miał Carlos Sainz, który podczas wyprzedzania wolno toczącego się aleją serwisową Lance’a Strolla zapomniał uwzględnić szerokość swoich czujników i zawadził nimi o samochód Racing Point.

Bezproblemowy i pracowity dzień był szczególnie ważny dla Estebana Ocona, który jako jedyny kierowca w stawce spędził wtorek i środę w kokpicie. Francuz testował z Renault i po spędzeniu czasu w symulatorze zespołu była to dla niego pierwsza okazja do zapoznania się z pracą ekipy oraz procedurami. Zespół z kolei liczył na uwagi zwrotne, oparte oczywiście o doświadczenia Ocona z Mercedesa. – Udało się wyjaśnić kilka istotnych szczegółów z mojej strony, a także zidentyfikowaliśmy parę obszarów, nad którymi musimy popracować zimą – podsumował kierowca tę ważną dla niego i ekipy sesję.

Sporo pracy w nowej roli wykonał także Nicholas Latifi. Williams mądrze powierzył mu większość czasu w środę, chociaż oczywiście trzeba było uwzględnić także płacącego za udział w testach Roya Nissany’ego. Debiutant za kierownicą samochodu F1 poprawił się w stosunku do wtorku o niespełna 0,9 sekundy, ale w środę najlepszy czas uzyskał na mieszance o stopień miększej (C4 2020, a we wtorek – C3 2020).

Generalnie odczucia odnośnie przyszłorocznej specyfikacji opon pozostają mieszane. Nie ukrywa tego również szef programu Pirelli w F1, Mario Isola. Włoch podkreśla, że odnotowano poprawę – zwłaszcza w przypadku mieszanki C5 – ale ogumienie ze środka gamy twardości nie wypadło już tak zdecydowanie lepiej.

– Biorąc pod uwagę spodziewaną ewolucję samochodów w sezonie 2020, naszym zdaniem konstrukcja opon na przyszły rok [ze zmienionym profilem] pozostaje najlepszym rozwiązaniem, ale oczywiście jesteśmy otwarci na dalszą pracę z ogumieniem w specyfikacji 2019, jeśli większość zespołów [siedem z dziesięciu] będzie tego chciała – podsumował Isola.

Testy opon w Abu Zabi, dzień 2.:
1. George Russell (Mercedes) – 1.37,204 – 145 okr.
2. Charles Leclerc (Ferrari) – 1.37,401 – 103 okr.
3. Lance Stroll (Racing Point) – 1.37,999 – 132 okr.
4. Pierre Gasly (Toro Rosso) – 1.38,166 – 146 okr.
5. Carlos Sainz (McLaren) – 1.38,729 – 112 okr.
6. Esteban Ocon (Renault) – 1.38,950 – 128 okr.
7. Alexander Albon (Red Bull) – 1.39,181 – 139 okr.
8. Pietro Fittipaldi (Haas) – 1.39,682 – 135 okr.
9. Antonio Giovinazzi (Alfa Romeo) – 1.39,811 – 115 okr.
10. Nicholas Latifi (Williams) – 1.40,188 – 107 okr.
11. Roy Nissany (Williams) – 1.43,892 – 38 okr.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here