Sebastian Vettel ma już za sobą pierwsze dni pracy z Ferrari. Kontrakt z Red Bullem wygasł w zeszłym tygodniu, po zakończeniu testów w Abu Zabi, i Scuderia od razu wykorzystała sytuację. W sobotę Niemiec przejechał 100 okrążeń toru testowego Fiorano za kierownicą dwuletniego Ferrari F2012, a niedzielę spędził w symulatorze.

Dzięki temu zapoznał się już z procedurami pracy w Ferrari oraz z rozmieszczeniem przycisków i pokręteł na kierownicy oraz w kokpicie. Rozpoczął też pracę z nowym inżynierem wyścigowym Scuderii: Vettel będzie współpracował ze ściągniętym z Toro Rosso Riccardo Adamim. Włoch był inżynierem Seba w pamiętnym sezonie 2008, kiedy przyszły mistrz świata odniósł swoje pierwsze zwycięstwo na Monzy.
Przy okazji, zgodnie z przypuszczeniami zmienia się także inżynier drugiego samochodu. Antonio Spagnolo, do którego pracy Kimi Räikkönen miał sporo zastrzeżeń, został przesunięty do fabryki, a nowym „głosem w słuchawkach” Fina został Dave Greenwood, były główny inżynier Marussi. Tymczasem dotychczasowy inżynier Fernando Alonso, Andrea Stella, przenosi się wraz z Hiszpanem do McLarena.

Wracając do Vettela, po pierwszym dniu w kokpicie czterokrotny mistrz świata z rozrzewnieniem wspominał czasy, kiedy Ferrari było dla niego tylko marzeniem. – Pamiętam, że byłem tutaj jako dzieciak i przejeżdżając przez Maranello próbowałem zajrzeć za płot i podejrzeć Michaela [Schumachera]. Teraz jestem oficjalnie częścią zespołu i to fantastyczne uczucie. Dzisiaj to ja jeździłem po torze i widziałem przyglądających się tifosi.

– Możliwość poprowadzenia samochodu i poznania zespołu była wyjątkowym doświadczeniem. Krąży wiele bajek o Ferrari i o tym, jak czuje się kierowca czerwonego samochodu. Mogę tylko potwierdzić, że czuję się jak w bajce. To prawdziwa legenda, która istnieje w rzeczywistości. Te chwile były magiczne i nigdy nie zapomnę tego, co przeżyłem dzisiaj.

– Oczywiście barwy są dla mnie nowe: wszyscy są ubrani na czerwono, wszystko jest czerwone, ale to dla mnie naprawdę coś wyjątkowego i nie mogę się doczekać wyzwania, które podejmujemy na najbliższe lata.


Kolejną nowością dla Vettela jest numer startowy. Po czterech latach jazdy z #1 musi korzystać z wybranego przez siebie stałego numeru 5. Zdecydował się na piątkę, bo z tym numerem zdobył swój pierwszy tytuł w sezonie 2010 i startował w kartingu w 2001 roku.


ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here