Pierwsze w historii posiedzenie Międzynarodowego Trybunału FIA zakończyło się nadspodziewanie łagodnym wyrokiem. Mercedes i Pirelli dostali po reprymendzie, a zespół z Brackley nie będzie mógł wziąć udziału w lipcowym teście młodych kierowców na Silverstone (17-19 lipca). Takich jazd raczej nie da się porównać z trzema dniami jazdy z wykorzystaniem etatowych zawodników…

Po prześledzeniu wczorajszych zeznań i lekturze dzisiejszego uzasadnienia wyroku trudno nie dojść do wniosku, że dużą rolę w całym zamieszaniu odegrała FIA. Obie oskarżone strony sprawdzały z Charliem Whitingiem możliwość przeprowadzenia takiego testu, z tegorocznym samochodem. Po konsultacji z prawnikami FIA została wydana warunkowa zgoda – uzależniona od tego, czy inne ekipy otrzymają taką samą szansę. Pirelli uznało, że złożona w 2012 roku propozycja oznacza wypełnienie tego warunku. Okazało się jednak, że Whiting i dział prawny FIA, z którym się konsultował, nie ma w tej sprawie nic do powiedzenia i takie kwestie trzeba kierować do Światowej Rady Sportów Motorowych. Nikt jednak nie poinformował o tym oskarżonych stron.

Panel sędziowski w składzie Christy Harris (USA), Patrick Raedersdorf (Szwajcaria) i Tony Scott-Andrews (Wielka Brytania), pod przewodnictwem Edwina Glasgowa (Wielka Brytania) uznał, że w tym przypadku zasadny będzie najlżejszy z możliwych klapsów.

Oto, co ustalił Trybunał:
– test nie był zorganizowany z zamiarem uzyskania nieuczciwej przewagi przez Mercedesa
– ani Pirelli, ani Mercedes nie działali w złej wierze
– Pirelli i Mercedes zdradziły FIA swoje zamiary przed przeprowadzeniem testu, a Mercedes nie miał podstaw, aby sądzić, że zgoda nie została wydana
– działania Charliego Whitinga były podejmowane w dobrej wierze i z zamiarem pomocy zainteresowanym stronom

Jednocześnie stwierdzono jednak, że:
– Mercedes złamał Artykuł 22 Regulaminu Sportowego (w którym jest mowa o testach)
– warunkowa zgoda FIA nie uchyla postanowień Artykułu 22
– bez warunkowej zgody FIA do testu by nie doszło
– nie wiadomo, czy wydano zgodę na testy Ferrari z 2012 i 2013 roku (!)
– Mercedes uzyskał przewagę nad rywalami (chociażby przekonując się, że nic się w ich samochodach nie popsuło)
– żaden inny zespół nie był świadom tej przewagi, a Pirelli nie podkreśliło, że zaproszenie innych ekip do testów nastąpiło w 2012 roku
– Mercedes i Pirelli złamali artykuły 1 i 151 Międzynarodowego Kodeksu Sportowego (m.in. o równości rywalizacji i niedziałaniu na szkodę sportu)

Chyba logiczne, że Trybunał FIA nie będzie karał Federacji za uchybienia w procedurach (czy nawet braki stosownych procedur). Jedyna kara, jaka spotkała Federację, to pokrycie jej własnych kosztów prawnych (!) oraz, do spółki z Mercedesem i Pirelli, pokrycie po jednej trzeciej kosztów dochodzenia i przeprowadzenia wszystkich procedur.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here