Nico Rosberg odniósł ósme zwycięstwo w sezonie i 22. w karierze, wracając na fotel lidera mistrzostw świata. Lewis Hamilton dzięki zmianie strategii na plan B uratował dla siebie najniższy stopień podium, chociaż wcześniej po spowodowanym niekontrolowanym zużyciem hamulców błędzie przegrał pojedynek z Kimim Räikkönenem. Ferrari chwyciło przynętę po trzecim zjeździe Lewisa, choć pierwotnie pierwsza czwórka miała już nie zmieniać miękkich opon. Mercedes podciął strategię Ferrari, chociaż w przypadku Kimiego próba jazdy bez trzeciego pit stopu niewiele by kosztowała: jeśli Fin miałby stracić jeszcze kolejną pozycję, to najwyżej na rzecz imponująco odrabiającego straty Sebastiana Vettela.

Trzeci zjazd Hamiltona wywołał reakcję także w garażu Red Bulla: ściągnięto Daniela Ricciardo, ale liderujący Rosberg został na torze. Po zjeździe Australijczyka Nico miał przed sobą duży ruch na torze i szybko wyliczono, że przy świetnym okrążeniu wyjazdowym Ricciardo i stracie czasu za maruderami nieco ponad 2 sekundy przewagi Rosberga mogłyby nie wystarczyć. Przyniosło nam to ciekawą pogoń Daniela na świeżych oponach, ale Nico mimo kłopotów z hamulcami i zużytych miękkich opon kontrolował sytuację do końca, odnosząc swoje pierwsze zwycięstwo w Singapurze. Jedynym minusem w świetnym weekendzie Rosberga na Marina Bay było przekroczenie prędkości w alei serwisowej przy wyjeździe na pola startowe (64,1 km/h, czyli kara 500 euro dla zespołu). Po trzeciej wygranej z rzędu Niemiec wrócił na fotel lidera mistrzostw, z przewagę ośmiu punktów nad Hamiltonem.

Wyniki GP Singapuru: 1. Rosberg; 2. Ricciardo; 3. Hamilton; 4. Räikkönen; 5. Vettel; 6. Verstappen; 7. Alonso; 8. Pérez; 9. Kwiat; 10. Magnussen; 11. Gutiérrez; 12. Massa; 13. Nasr; 14. Sainz; 15. Palmer; 16. Wehrlein; 17. Ericsson; 18. Ocon.

Klasyfikacja kierowców: 1. Rosberg (273); 2. Hamilton (265); 3. Ricciardo (179); 4. Vettel (153); 5. Räikkönen (148); 6. Verstappen (129); 7. Bottas (70); 8. Pérez (66); 9. Hülkenberg (46); 10. Massa (41); 11. Alonso (36); 12. Sainz (30); 13. Grosjean (28); 14. Kwiat (25); 15. Button (17); 16. Magnussen (7); 17. Wehrlein (1); 18. Vandoorne (1).

Klasyfikacja konstruktorów: 1. Mercedes (538); 2. Red Bull (316); 3. Ferrari (301); 4. Force India (112); 5. Williams (111); 6. McLaren (54); 7. Toro Rosso (47); 8. Haas (28); 9. Renault (7); 10. Manor (1); 11. Sauber (0).

19 KOMENTARZE

  1. Panie Mikołaju , radzę nie podniecać się nad Sebem…Kimi zrobił to kilka tygodni temu jadąc jako jeden z ostatnich…
    Fakt pozostaje ze SF na sile wykonała 3 PS , uważam ze zupełnie niepotrzebnie…
    Kimi dojechał by trzeci , z bardzo mała przewaga ale trzeci !

    • Radzę łyk czegoś chłodnego 😉 Kimi na Węgrzech 14->6 i 50 sekund za zwycięzcą, Seb w Singapurze 22->5 i 30 sekund za zwycięzcą. Jeden i drugi wyczyn niezłe, ale wypada nieco wyżej postawić ten dzisiejszy…

      • Witam. Panie Mikołaju, z całym szacunkiem nie wiem czy porównywanie tego w ten sposób ma jakikolwiek sens ;). Dwa bądź co bądź różne tory, wg mnie na Węgrzech teraz trudniej się wyprzedza niż w Singapurze, prawie cały „zysk” Raikkonena wtedy pochodził z dłuższego przejazdu na twardszym ogumieniu. W końcu trafił na Verstappena i tam już pozostał ale jego tempo w „czystym powietrzu” było naprawdę niezłe, i prawda jest taka, że gdyby tylko łyknął Verstappena odpowiednio wcześnie, to najpewniej doszedłby do Vettela a biorąc pod uwagę, że miał lepsze tempo, to zespół być może pozwoliłby na zamianę Seba z Kimim i próbę walki z Ricciardo. Problemem okazał się Max i to za nim Kimi stracił tyle czasu. Oba wyczyny zacne, ale bezpośrednie porównania w taki sposób wg mnie mijają się z celem. To tak jakbym teraz wyskoczył z Lewisem i jego 3 miejscem w Belgii ;).

        Pozdrawiam.

  2. A ja chciałbym podziękować z tego miejsca za bardzo fachowy, miły i prowadzony ze swadą komentarz, jak zawsze pełen profesjonalizmu 🙂 Bez wazeliny, ale inni mogą się tylko od Pana uczyć… I mój aplauz za cytat z klasyka o byciu zawsze w komisjach podczas FP2, to jeden z moich ulubionych tekstów 😉 #gimbynieznajo 😉

  3. Lewis do roboty! Słaby weekend w wykonaniu Brytyjczyka. Nico zasłużenie wygrał i pokonał Lewisa. O czwarty tytuł trzeba będzie się postarać, ale nadal duże szanse. Nico ma najlepszy sezon.

  4. Wyprzedzania mało, ale wyścig (jak na Singapur) emocjonujący. Walka Maxa z Danilem z wieloma podtekstami, jak dla mnie to była ozdoba tego GP. Miło też się ogląda wyprzedzanego Mercedesa urzędującego Mistrza Świata przez Ferrari. Szkoda że na stanowisku dowodzenia Czerwonych nadal nie wszystko gra na 100%. Przypomniało mi się Abu Zabi 2010.

  5. Panie Mikołaju, mówił Pan podczas weekendu o autobiografii Marka Webbera w wydaniu polskim. Czy ma pan jakieś informacje kiedy, kto wyda i ewentualnie jak będzie rozprowadzana? Choćby od kiedy, to będzie bardzo pomocne.

  6. Moi Drodzy,
    Zdaję sobie sprawę że wyjdę na naczelnego heitera tego portalu, ale piszę jako fan wiedzy Mikołaja Sokoła i…
    po raz kolejny powtarzam: to już nie jest SokolimOkiem! teraz to jest coś na poziomie f1.dziel-pasję, czyli amatorskie referowanie wiadomości, kto, gdzie, jaki wynik i NIC WIĘCEJ… Przykro mi to pisać, ale takie są fakty. Po wyścigu zero analizy, zero pogłębionego komentarza. Na Eleven Pan Mikołaj, kiedy tylko komentuje, wykazuje się refleksem i wiedzą, ale tutaj… no nie za bardzo. Także żałuję bardzo, ale jako czytelnik bloga czuję się oszukany. Mimo że Mikołaj Sokół jest w miarę jednym z lepszych dziennikarzy motoryzacyjnych w PL, to to czym raczy tu czytelników (poza artykułami historycznymi) każe przerzucić się na BBC i już tu nie wracać. A szkoda! Bo BBC jest taaaak bardzo stronnicze i na maxa wspiera HAM, ale wyjścia nie ma, tutaj skończyła się analiza. także żegnam i żałuję!

    • Widzę, że do niektórych nie dociera i najwyraźniej nigdy nie dotrze, iż ktoś może na pierwszym miejscu w życiu stawiać rodzinę, na drugim pracę, na trzecim przyjemności. Właśnie przyjemnością jest dla mnie tworzenie tej strony. Daję coś od siebie prawdziwym fanom F1, ale robię to w wolnych chwilach. Nie musisz nic płacić za treści tu umieszczane, nie oglądasz nachalnych reklam (właściwie w ogóle nie oglądasz reklam, poza nielicznymi „partnerami”). Ktoś Ci coś obiecał? Dlaczego czujesz się oszukany? Nie jesteś ani moim zleceniodawcą, ani klientem. Nie podoba mi się taka roszczeniowa postawa w „moim” zakątku internetu, więc żegnam bez żalu 🙂

    • @Fan, poczytasz fanpage Cezarego G przez kilka dni i wrócisz tutaj szybko 😉 Docenisz poziom tutaj panujący. Ja też pisałem uwagi na temat Roberta, ale zmieniłem zdanie po czytaniu artykułów o F1 na FB Cezarego 🙂

  7. Muszę zabrać głos w tej sprawie. Osobiście uważam, że jest to najlepszy w Polsce serwis. Jedyne czego w nim brak, to wyssanych z palca opowieści i pisarstwa o niczym. Jest za to dużo fachowej wiedzy oraz wnikliwych przemyślanych analiz. Nie brakuje też historii i przypomnienia tych ważniejszych wydarzeń sprzed lat. Większość artykułów jest bardzo dobrze opracowana, napisana w sposób inteligentny i wyważony. Serwis cały czas się poprawia i jest coraz lepszy, ma coraz ładniejszą oprawę graficzną. Dlatego też – Gratuluje!
    Mikołaj wyluzuj 😉 Jeszcze się taki nie narodził co by wszystkim dogodził. Nawet Jezusa ukrzyżowali, chodź kochał wszystkich i wszystkim błogosławił.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here