Koniec z tradycyjnym początkiem niedzielnej Grand Prix o 14:00. W sezonie 2018 wyścigi będą rozpoczynały się 10 minut po pełnej godzinie. Ma to być ukłon w stronę widzów tych stacji TV, które rozpoczynały transmisję właśnie o pełnej godzinie, przez co kibice tracili część przedstartowego napięcia (na szczęście nie dotyczyło to widzów Eleven!).

Ponadto wyścigi w Europie i Brazylii rozpoczną się o 15:10 czasu lokalnego, czyli godzinę i 10 minut później niż dotychczas. W przypadku tych weekendów zmienił się cały harmonogram: sesje treningowe oraz kwalifikacje rozpoczną się godzinę później niż dotychczas. Podczas „tradycyjnej” europejskiej rundy piątkowe treningi odbędą się w godzinach 11:00-12:30 i 15:00-16:30, sobotni FP3 w godzinach 12:00-13:00, natomiast kwalifikacje ruszą o 15:00.

Badania wykazały, że o późniejszej porze więcej widzów zasiada przed telewizorami, zwłaszcza w miesiącach letnich. Z drugiej strony przesunięcie o godzinę europejskich weekendów „poprawi” też pory emisji na rynku amerykańskim. Postarano się też o korektę, dzięki której uniknie się nałożenia GP Francji na mecz piłkarskich mistrzostw świata: zawody na Paul Ricard ruszą o 16:10.

Przesunięcie czasu startu może i poprawi oglądalność, a także umożliwi „upchnięcie” przez promotorów większej liczby wydarzeń towarzyszących w dniu wyścigu. Jednak korekty harmonogramu w tę stronę są sprzeczne z zaleceniami po pamiętnym wypadku Jules’a Bianchiego. W następstwie tamtej tragedii start pięciu Grand Prix przesunięto na wcześniejszą o godzinę porę. Żaden wyścig poza nocnym nie mógł rozpoczynać się później niż cztery godziny przed zachodem słońca lub zmierzchem. Chodziło o zapewnienie odpowiednich warunków w przypadku opóźnień spowodowanych przerwaniem rywalizacji. Jak wiadomo, wyścig wraz z okresami obowiązywania czerwonych flag nie może trwać dłużej niż właśnie cztery godziny.

Europejskich rund to nie dotyczy, ale tak się składa, że w nowym harmonogramie tego wymogu nie spełniają cztery wyścigi: Australia, Azerbejdżan, Rosja i Japonia. Margines zaledwie kilkunastu minut do zachodu słońca pozostaje w przypadku Chin i Brazylii.

WYŚCIG GODZINA STARTU
(czas lokalny)
GODZINA STARTU
(czas polski)
GP Australii 16:10 7:10
GP Bahrajnu 18:10 17:10
GP Chin 14:10 8:10
GP Azerbejdżanu 16:10 14:10
GP Hiszpanii 15:10 15:10
GP Monako 15:10 15:10
GP Kanady 14:10 20:10
GP Francji 16:10 16:10
GP Austrii 15:10 15:10
GP Wielkiej Brytanii 14:10 15:10
GP Niemiec 15:10 15:10
GP Węgier 15:10 15:10
GP Belgii 15:10 15:10
GP Włoch 15:10 15:10
GP Singapuru 20:10 14:10
GP Rosji 14:10 13:10
GP Japonii 14:10 7:10
GP USA 13:10 20:10
GP Meksyku 13:10 20:10
GP Brazylii 15:10 18:10
GP Abu Zabi 17:10 14:10

27 KOMENTARZE

  1. Dramat. Żadnej zmiany dla fanów. Wszystko dla kasy, polityki i rzekomego bezpieczeństwa. Zaczynając od halo, przez wycofanie grid girls, po modyfikacje godziny startu.

    • Ależ zmiana godziny to jest ruch właśnie dla fanów – tylko tych amerykańskich. Dla Europejczyka ta godzina dziesięć nic nie zmienią – a jeśli kilku Jankesów więcej zacznie dzięki temu oglądać F1 to było warto.

          • to chyba prawda. nawet nie oburzyłem się w sprawie grid girls 😉 co od razu na innym forum zbudziło wątpliwości do mojej orientacji 🙂

          • Drogi krrr nie musisz się obawiać swojego homoseksualizmu skoro 4 na 5 mężczyzn z ekipy 11 ma taką orientację. Mikołaj jest jedynym heterykiem, bo ma piłkę nożną gdzieś, tak jak ja. Ale tolerancyjnym trzeba być.

    • Ciekawe co bdzie jak szklana owiewka IndyCar zda egzamin i zostanie przyjęta… to dopiero będzie wizerunkowa wtopa F!… co by nie mowić jednak owiewka wygląda o niebo lepiej od „stringów”

  2. Jestem za o 14 zawsze szkoda mi bylo dnia. Bo jeżdżę na rowerze. Zreszta teraz o tak prawie wszystkie oglądałem na vod wieczorem.

  3. Zdecydowanie zmiana na plus. Nawet bym dał wszędzie 16, jak na Paul Ricard Mi się najlepiej ogląda zawsze wyścigi z COTA o 20 – to jest prime time w TV! Ta 14-sta była, nie ma co kryć, reliktem z lat 70. Kto rozsądny przy dobrej pogodzie będzie w środku dnia przed telewizorem siedzieć? 😛

  4. A ja pamiętam inne rozwiązania. W niedzielę ok. np. 9.30 odbywała się rozgrzewka, tzw. warm up, a GP o 14.00. Ale też kojarzę, że były transmisje od 10.00 , czy 11.00. Nie wiem czy nie był to wyścig na Imoli lub Belgii`92 rok. To wtedy pierwszy raz widziałem wyścig, było to na kanale Polonia 1. Komentowali p. Borowczyk i ktoś jeszcze. W szkole w latach 90-91 często mówili o Sennie/ coś w sensie jak to pokazane jest w serialu Zmiennicy z 86 roku:) W każdym razie te przedpołudniowe poranki były fajne, a rozgrzewka też, bo to były takie czasowe okrążenia i wtedy mówili, że ten, a ten jest w dobrej dyspozycji, bo dobrze się wyspał:) Siedziało się w gronie rodzinnym, a kto chciał to oglądał – chyba, że była kłótnia kto ma rządzić pilotem, albo dzieci płakały, że chcą bajkę. Ale to dawne dzieje, bo teraz każdy siedzi przed laptopem i w sumie, co tu mówić – strefy czasowe nie pozwalają na jedną godzinę startu GP. Ale akurat dla mnie jest to naturalne i z chęcią budzę się raniutko lub nie śpię np. o 2.00 w nocy. Faktem jest, że kiedyś gdy było ciekawiej i był niepłatny dostęp do RTLu :), to oglądałem dużo, a wyścigi jakie miałem dostępne, to wszystkie. Nudnawo zaczęło się jak wygrywał Hakkinen, ale już wcześniej nie trawiłem Schumachera – jego dominacja nie było szczęśliwa dla F1. Nie cierpiałem jak wygrywał. Ale wtedy bardziej zajmowałem się tym, co działo się między pozostałymi zawodnikami i to też była frajda.

  5. „Postarano się też o korektę, dzięki której uniknie się nałożenia GP Francji na mecz piłkarskich mistrzostw świata: zawody na Paul Ricard ruszą o 16:10.” a jak sędzia doliczy czas to co transmisja tez zostanie opźniona? :))) abo jak nie daj Boże będzie dogrywka?

    • W meczach grupowych nie ma dogrywki (jest pewien wyjątek w przypadku meczów ostatniej kolejki, ale to będzie przedostatnia). Spotkanie zaczyna się o 14:00 i jasne, że wiele może się zdarzyć, ale przynajmniej spróbowano coś zaradzić…

          • Kurna po prostu szał… tym bardziej, że ja kopanej generalnie nie oglądam 😀 podobnie jak duża część kibiców motosportów. Panowie mają nadzieje przyciągnąć widownię, która nawet nie wie, że mogłaby chcieć oglądać coś takiego jak „rajd formuły pierwszej” :)))))))))))

  6. Moim zdaniem spoko. Panie Mikołaju prosze o jakąś prywatną opinię na temat nowych władz F1 i zmian jakie się ostatnio dokonują względem ery Berniego. Pana zdaniem na plus czy niekoniecznie? Wiem że jest Pan z nas wszystkich najbliżej Roberta, proszę więc odpowiedzieć jakie są plany na najbliższe miesiące? Czy jest Pana zdaniem szansa, że zobaczymy Kubicę podczas wyścigu? Czy są jakieś zakulisowe rozmowy na temat startów w 2019 w przypadku gdyby Robert wrócił do formy sprzed wypadku?
    Pamiętam czasy braci Schumacherów, kiedy jako dziecko oglądałem F1 na stacjach niemiecko języcznych, później kibicowałem namiętnie Montoi, aż wreszcie usłyszałem o Kubicy i skali jego talentu kiedy jeździł jeszcze w Formule Renault. Już wtedy wiedziałem że trafi do F1.. pamiętam jego debiut, te wielkie emocje towarzyszące przy kazdym wyścigu. Tego się nie da porównać w żaden sposób do emocji towarzyszących oglądaniu F1 bez Polaka! Jestem przekonany że gdyby nie ten feralny wypadek Robert zdobyłby z Ferrari mistrzostwo świata. Dlatego nie mam pojęcia dlaczego akurat jemu musiało się to przydarzyć i to w takim momencie kariery :/ los jest okrutny. Zastanawia mnie też dlaczego nie próbował np rok wcześniej? Czy nie czuł się jeszcze fizycznie na siłach, czy miał inne plany, czy może się po prostu obawiał?

  7. …i wreszcie.. Czy Pana zdaniem w wieku w jakim jest Kubica może jeszcze realnie myśleć o angażu w jakimś czołowym zespole i szansach na zdobycie tytułu który zapewne zdobyłby gdyby nie ta przerwa? Wiadomo jak to bywało w przypadku powrotów, chociażby Schumiego..

Skomentuj jaśko Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here