Tegorocznej tradycji stało się zadość: w trzech pierwszych rundach sezonu ani razu nie zwyciężył kierowca startujący z pole position. Lewis Hamilton triumfował po raz 97. w karierze, zatem szansę na setną wygraną będzie miał najwcześniej w Azerbejdżanie. Oczywiście już w najbliższy weekend może zdobyć setne pole position – w Portugalii czasówkę po raz pierwszy w tym sezonie i siedemnasty w karierze wywalczył Valtteri Bottas. Daje mu to osiemnaste miejsce na liście wszech czasów – tyle samo pole position zdobył Jackie Stewart, a o jedno więcej ma aż trzech zawodników: Mario Andretti, René Arnoux i Kimi Räikkönen.

Dwa samochody Mercedesa zajęły cały pierwszy rząd na starcie po raz 75. w nowożytnej erze – trudno brać pod uwagę sezony 1954 i 1955, bo w tamtych czasach w pierwszym rzędzie ustawiano trzy, a czasami nawet cztery samochody. Wtedy kierowcy Mercedesa dwukrotnie zajęli dwa pierwsze miejsca w kwalifikacjach (GP Francji 1954 i GP i Wielkiej Brytanii 1955) i również dwukrotnie trzy pierwsze (GP Holandii 1955 i GP Włoch 1955).

Ogólnie Mercedes zdobył pole position po raz 128. – dzieląc trzecią lokatę na liście wszech czasów z Williamsem, a więcej wygranych czasówek mają na koncie Ferrari (228) i McLaren (155).

Triumf Hamiltona oznacza także, że kierowca Mercedesa w czterech ostatnich startach z drugiej pozycji wygrywał wyścig – przed GP Portugalii 2021 takiej sztuki dokonał w GP Eifelu 2020, GP Emilii-Romanii 2020 oraz GP Bahrajnu 2021.

Hamilton, Bottas i Max Verstappen stanęli wspólnie na podium po raz 15. – to nowy, samodzielny rekord (14 razy na podium oglądaliśmy Hamiltona, Nico Rosberga i Sebastiana Vettela). Jeśli chodzi o dokładną kolejność – Lewis, Max, Valtteri – to dopiero czwarty taki wynik w historii. Dla Hamiltona było to podium numer 168 w karierze (Michael Schumacher zdobył 155, a trzeci w zestawieniu Vettel 121) i 150. finisz w punktach w barwach Mercedesa. Łącznie Lewis zdobywał punkty w 232 wyścigach – za nim na tej liście widnieją Michael Schumacher (221), Räikkönen (215), Fernando Alonso (204) i Vettel (202).

Jak dotąd w sezonie 2021 najlepsze czasy okrążeń uzyskują tylko kierowcy Mercedesa. Bottas dokonał tego po raz 17. w karierze, dzięki czemu dzieli z Rubensem Barrichello dwudziestą pozycję w klasyfikacji wszech czasów. Przed nimi widnieją David Coulthard (18 najszybszych okrążeń) oraz Stirling Moss, Ayrton Senna, Damon Hill i Mark Webber (po 19 najszybszych okrążeń).

Lando Norris każdy z trzech tegorocznych wyścigów rozpoczynał z siódmego pola. Jest jednym z pięciu kierowców, którzy punktowali w każdym wyścigu. Poza nim to Hamilton, Verstappen, Charles Leclerc i Daniel Ricciardo, zatem McLaren jako jedyna ekipa punktował obydwoma samochodami we wszystkich trzech Grand Prix. Ricciardo odpadł w Q1 po raz pierwszy od GP Japonii 2019, za to Sebastian Vettel dotarł aż do Q3 po raz pierwszy od GP Wielkiej Brytanii 2020.

Sergio Pérez po raz siódmy w karierze znalazł się na prowadzeniu w wyścigu – dorównał tym samym swojemu rodakowi Pedro Rodríguezowi. Ogólnie kierowcy z Meksyku prowadzili w piętnastu Grand Prix – raz ten zaszczyt przypadł w udziale Estebanowi Gutiérrezowi, który jechał na czele GP Hiszpanii 2013 przez dwa okrążenia. Łącznie Meksykanie przewodzili stawce przez 150 okrążeń, co daje tej nacji 21. miejsce wśród 26 krajów. Kolejne lokaty zajmują Polska (74 okrążenia na czele stawki), Wenezuela (37), Rodezja (13), Japonia (2) i Tajlandia (1). Na czele mamy Wielką Brytanię (18544 okrążenia), Niemcy (10989) i Brazylię (6936).

Z kolei łączny dorobek kierowców z Wielkiej Brytanii, z całej historii mistrzostw świata, przekroczył w ten weekend 9500 punktów – i wynosi dokładnie 9500,28 punktu. Kolejne lokaty zajmują Niemcy (7854,5 pkt.) i Finlandia (4134,5). Łącznie na tej liście widnieją 33 kraje – z Polską na 22. miejscu, przed Rosją czy Japonią. Ostatnie miejsce, z jednym punktem, zajmują Węgry.

Pozostając przy statystykach punktowych – gdzie porównania nie mają głębszego sensu, z powodu różnych systemów punktacji na przestrzeni lat – Pierre Gasly i Esteban Ocon mają teraz po 206 punktów. Francuzi dzielą 48. pozycję w klasyfikacji wszech czasów z Ronnie Petersonem i Alanem Jonesem.

Gdyby nie gapiostwo Kimiego Räikkönena – jedynego kierowcy, który nie ukończył GP Portugalii 2021 – moglibyśmy być świadkami dziesiątego wyścigu w historii, w którym sklasyfikowano wszystkich zawodników. Taka sytuacja miała miejsce w GP Holandii 1961 (15 kierowców), GP USA 2005 (6), GP Włoch 2005 (20), GP Europy 2011 (24), GP Japonii 2015 (20), GP Chin 2016 (22), GP Japonii 2016 (22), GP Chin 2018 (20) oraz GP Austrii 2019 (20).

George Russell wystąpił po raz 40. w barwach Williamsa, co jednocześnie oznacza, że 40 razy pokonał swojego partnera z tej ekipy w kwalifikacjach (nie zdobywając ani jednego punktu)…

Piątkowy występ Calluma Ilotta w barwach Alfy Romeo oznacza, że lista kierowców, którzy wzięli udział w oficjalnym weekendzie liczy już 882 nazwiska. Dla porównania, zaszczytu wystartowania w rundzie mistrzostw świata dostąpiło 776 kierowców – czyli aż 106 zawodników ani razu nie przebrnęło przez kwalifikacje lub po prostu zaliczało się do grona „piątkowych” kierowców.

Kwalifikacyjne potyczki w 2021:
Hamilton-Bottas 2:1
Verstappen-Pérez 2:1
Ricciardo-Norris 2:1
Stroll-Vettel 2:1
Alonso-Ocon 1:2
Leclerc-Sainz 2:1
Tsunoda-Gasly 0:3
Räikkönen-Giovinazzi 1:2
Mazepin-Schumacher 0:3
Russell-Latifi 3:0

3 KOMENTARZE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here