Siedem lat po ostatnim starcie w Formule 1 Robert Kubica testuje na torze Yas Marina – właśnie tu, na zakończenie sezonu 2010, ostatni raz widzieliśmy go w wyścigu. Dziś pracuje nad wielkim powrotem w barwach zespołu Williams i jazdy w Abu Zabi, podczas oficjalnych testów nowych opon Pirelli, stanowią ostatni sprawdzian, który ma rozwiać resztki wątpliwości po stronie ekipy. To pierwsza okazja do pojeżdżenia tegorocznym samochodem, po dwóch wcześniejszych testach trzyletnim samochodem. Cały program przygotowań przebiega na tyle pozytywnie, że pozostał już tylko – lub aż – ten jeden, jedyny ostatni krok. Trzymajmy kciuki za pracowite, owocne dwa dni – takie, do jakich przyzwyczaił nas Robert.
Robert Kubica po wtorkowych jazdach:
Poszło mi dość dobrze jak na moje standardy, a moje standardy oznaczają, że to musi być dość wysoki poziom. Nie ukrywam, że wracam nie po to, żeby wypełniać stawkę. Mimo że nie było mnie przez siedem lat, to dam z siebie najlepszego Roberta Kubicę, jakiego znam.
Od strony fizycznej jestem prawdopodobnie w lepszej formie niż w 2010. Motywacja jest na miejscu, ciało reaguje dobrze, mimo że zaczynam praktycznie od zera.
Byłbym rozczarowany, jeśli nie będzie dalszego ciągu, bo czuję się bardzo pewnie i komfortowo, ale wiem też, przez co przeszedłem i mogę się cieszyć i poczuć nawet trochę dumy z tego, co już osiągnąłem.
Jestem dość zadowolony, bo wykonywana przeze mnie praca przynosi wyniki. Ale zawsze jest coś. Rozmawiacie z człowiekiem, którego trudno było zadowolić, nawet jeśli finiszował na podium. Ale muszę być zadowolony, bo wiem i zdałem sobie sprawę z tego, przez co przeszedłem. Jeśli przyszłość niczego nie przyniesie, to i tak warto było próbować i wkładać w to wysiłek. A jeśli to my być początek, to jest to dobry start i może być tylko lepiej. Dlatego jestem pewny siebie.
Wiele osób chciałoby mojego powrotu, bo to miła historia, ale za historię nie ma taryfy ulgowej. Muszę być jak najlepiej przygotowany. Kiedy wsiadam do samochodu, nie ma już historii. Jestem ja, samochód, zespół i robota do wykonania. Takie dni jak ten dają mi pewność siebie.
Super zdjęcia. Takie emocje i to po sezonie to piękna sprawa!
Witam Panie Mikolaju,Robert S. i Forumowicze wspanialy dzien znow zobaczyc Roberta za sterami trzymam kciuki za powrot Roberta. Piekne zdiecia Dziekuje.
W ostatnich kilku latach straciłem zainteresowanie F1!
Mam nadzieję że to niebawem się zmieni – właśnie za sprawą naszego kierowcy…
Ciekawe jaki numer startowy wybierze Robert!
Frank – proszę podpisz ten kontrakt…
Pewnie 40.. sam nie wiem skąd mi to przyszło do głowy 😉
62 😉 W wywiadzie dla Olimp Sport Robert miał „swoją” koszulkę z takim numerem.
Sauber bez płetwy i nawet mimo Halo wygląda świetnie!
Czy jest gdzieś live timing?
Panie Mikołaju, kiedy wywiad będzie w eleven ?
Dziś i jutro specjalne wydania magazynu #ElevenF1. 21:00, Eleven Sports 2 🙂
Ciekawe kto by dzisiaj został kierowcą dnia? 😉
Świetnie wygląda ten hełm. Martini nie może się reklamować w Abu Dhabi, ale na hełmie znalazła się identyfikacja. Kask w stylu Roberta, niebieska aureola dodała mu nimbu świętości :P. Biorąc pod uwagę, że zdjęcia z RK pójdą na cały światek F1, ruch PRowy świetny.
Rob Smedley wygląda, jakby był na kacu, nie do końca wytrzeźwiał po niedzieli? 😀
Smedley na pewno na kacu, bo ktoś to Martini musi pić:) Ale tak na trzeźwo oceniając, no to na co oni jeszcze czekają, skoro jest dobrze?
Czekają na jutrzejsze okrążenie kwalifikacyjne żeby przekonać się o jego limicie. Dzisiaj to był pewnie spacerek, jutro nie dość ze po weekendzie będzie nagumowany tor to jeszcze dwa dni testu opon. Napewno będzie szybciej od wyniku z Q3. A tak na marginesie Panie Mikołaju przydało by się więcej informacji technicznych w trakcie sezonu, niestety aktualizacje strony są nie zbyt częste a posiłkując się innymi stronami o tematyce F1 można mieć „zgwałcony mózg” a tutaj zawsze taka przyjemna lektura 🙂
widzę że reklama Olimpa zniknęła z odzieży i kasku KUB… czyżby to był tylko krótki romans?
Nie zniknęła. Na dole, na środku kasku było logo Olimpu.
Jutro Robert ma ponoć jechać w trybie kwalifikacyjnym. Ponoć…
No, skoro tak, to powinien wykręcić na „suchym” baku ok. 1:38.0 na nowej oponie hypersoft.
O ile w takim trybie Williams go wypuści na tor na 1-2 pomiarowe kółka na oponie HS i osiągnie w/w czas, to będzie naprawdę w dechę, wiedząc jakimi dorożkami w tym sezonie są auta Williamsa.
Czy Roberta puszczą w trybie qual ?
Wątpię.
Frank potrzebuje kasy, a nikt mu jej nie da tyle, co Sirotkin. Putin się postara o to.
Pragnę się mylić z całego serca, ale póki jest wyścig w Sochi to Władimir nie odpuści.
Da dowolną kwotę, jaką Williams zażąda za Sirotkina.
Tyle w temacie.
Nieźle pojechałeś z tym Putinem… :)))))
A nie lepiej jakby Putin kupił sobie jakiś team F1?
Wtedy nawet dwóch ruskich mógłby wsadzić…
Tak…. niektórzy powinni częściej włączać myślenie, a rzadziej TV lub komputer.
Po co się ograniczać jak może kupić całą serię i wprowadzić jakieś parytety typu 50% kierowców z Rosji.
Skoro ten Sirotkin ma takich wielkich sponsorów to dlaczego nie stać ich było na wywalenie Palmera z Renault i załatwienie tam Sirotkinowi fotela?
Czytając wypowiedź Roberta na usta wręcz się ciśnie, jaką dojrzałość i mądrość życiową ma ten człowiek. Zawsze wymagał od siebie wiele (co dawało mu możliwość wymagania od innych), ale po wypadku i tych latach powrotu, doszła radość z tu i teraz z akceptacją, w stylu „dałem z siebie wszystko, a co będzie, to będzie, zaakceptuję to”… Piękne.
Panie Mikołaju, dlaczego Robert jednego dnia jeździł z zielonym światłem ?
Dlatego, że nie ma Super Licencji. A to że pierwszego dnia miał czerwone światło to zwykłe niedopatrzenie zespołu. Tak to skomentowali ludzie z Williamsa.
tiaaaa… faktycznie błąd zespołu… przekaz podprogowy oczywisty 😉
Naprawdę świetne zdjęcia! Aż zazdrość bierze, w końcu przed telewizorem to nie te same emocje co na miejscu.