Pierwsze pole position w karierze Daniela Ricciardo i pierwsze dla Red Bulla od GP Brazylii 2013 (58. w historii ekipy, ponownie zrównali się z Mercedesem): tak zakończyły się kwalifikacje w Monako. Australijczyk zapowiedział, że dziś w nocy będzie spał spokojnie, bo największą część wyzwania na ten weekend ma już za sobą.

Żeby nie było tak różowo w garażu Red Bulla, Max Verstappen padł ofiarą agresywnej barierki na wejściu w drugą sekwencję szykany wokół basenu. Po otarciu pękło zawieszenie prawego koła i zwycięzca GP Hiszpanii sprzed dwóch tygodni dalej był już pasażerem. Mówił, że przecenił przyczepność, źle wykalkulował i skręcił minimalnie za wcześnie. W Monako to „minimalnie” wystarcza, by od samochodu coś odpadło.

Jutro do wyścigu Holender wystartuje z alei serwisowej, w zapasowym samochodzie. Jeśli prognozy się sprawdzą i nadejdzie deszcz, to oczywiście mechanicy będą mogli zmienić ustawienia w jego aucie…

Mercedes znów miał problemy: kłopoty z ciśnieniem paliwa w obu samochodach pojawiły się na początku Q3. Nico Rosberg stał jeszcze w garażu, gdy Lewis Hamilton zatrzymał swoją „Srebrną Strzałę” przy końcu alei serwisowej.

– Jesteśmy coraz dalej w mistrzostwach i jest coraz więcej problemów – mówił później obrońca tytułu. – To zaczyna być normą u mnie. Drugi samochód cały czas jeździ i jeździ. Z jakiegoś powodu… Dzisiaj ja byłem najszybszy. Weekend układał się świetnie, ale kiedy ma to największe znaczenie, coś się wydarza.

I tak miał szczęście w nieszczęściu – gdyby jego samochód stanął już po wyjeździe na tor, to na tym Lewis zakończyłby swój udział w kwalifikacjach. A tak przynajmniej wywalczył P3 – po starcie właśnie z tego pola odniósł zresztą swoje jedyne zwycięstwo w Monako, osiem lat temu. Zresztą ostatnie okrążenie w Q3 rozpoczął bardzo szybko, bijąc rekord pierwszego sektora, ale później stracił przewagę nie tylko nad Ricciardo, ale też nad Rosbergiem. Być może przegrzał ultramiękkie opony: niektórzy kierowcy tak tłumaczyli straty w końcówce okrążenia.

Swoją drogą ciekawie było popytać różnych zawodników o wrażenia po debiucie nowej mieszanki. Ci, którzy potrzebowali jej najbardziej, by wykrzesać lepsze osiągi z samochodów słabo spisujących się na krętym torze, byli zadowoleni – jak kierowcy Williamsa. Hamilton stwierdził za to, że to takie same opony jak supermiękkie, tyle że z innym kolorem. Z kolei Ricciardo, niczym Rosberg w Chinach, awansował z Q2 na „środkowej” mieszance, czyli na supermiękkiej. Założy ją na start (jeśli nie będzie padało) i to może dać mu strategiczną przewagę – o ile nie będzie miał problemów ze słabszą przyczepnością na starcie.

Kłopoty ze zmuszeniem ultramiękkich opon do odpowiedniej pracy mieli kierowcy Ferrari. Obaj w ekspresowym tempie podzielili się z nami swoimi wrażeniami: mimo że podczas testów i dziś rano to ogumienie działało doskonale, to w decydującym momencie pojawiły się problemy. Znowu… Trudno było nawet denerwować się na 50-minutowe opóźnienie Sebastiana Vettela na spotkanie z dziennikarzami (zatrzymały go obowiązki w Paddock Clubie) i przerwanie przepytywania po niespełna czterech minutach. Leżącego się nie kopie.

Scuderia spisała się znów poniżej oczekiwań, za to pozytywnie zaskoczyło Toro Rosso (przypominam, jednostka napędowa Ferrari z końca sezonu 2015…), Force India (zwłaszcza Nico Hülkenberg, który ostatnio blado wypadał na tle Sergio Péreza) oraz Fernando Alonso, który drugi raz z rzędu wszedł do Q3. McLaren zapowiadał walkę z Ferrari i mimo słabszej formy Scuderii plan się nie powiódł, chociaż Eric Boullier nadal utrzymuje, że „na niektórych torach” mają trzeci samochód w stawce pod względem charakterystyki nadwozia.

Sędziowie mieli po czasówce trochę pracy, ale wszystko rozeszło się po kościach. Kevin Magnussen wyjechał na tor przy czerwonym świetle, ale zespół udowodnił, że lampka sygnalizacyjna w kokpicie zapaliła się 0,55 sekundy przed przecięciem linii wyjazdu z alei serwisowej przez samochód. Sygnalizator pokazał czerwone 2 sekundy przed wyjazdem, ale Kevin zeznał, że gdy na dojeździe patrzył na światła, widział zielone – a później skupił się na torze przed sobą, bo wyjazd z alei serwisowej wymaga skrętu. Światełko w kokpicie zapaliło się za późno, zespół nadał też przez radio komunikat „czerwona flaga, czerwona flaga”, ale Magnussen nie zdążył się zatrzymać.

Samochód Daniiła Kwiata nie przeszedł testu na elastyczność przedniej części podłogi (przy pionowym obciążeniu 4000 niutonów ugięcie przekroczyło 5 milimetrów), ale ekipa Toro Rosso udowodniła, że powstałe w wyniku uderzenia w tarkę przy basenie uszkodzenie pogorszyło docisk i sprawiło, że Kwiat uzyskał w Q3 gorszy czas niż w Q2.

Po uwzględnieniu kary za wymianę skrzyni biegów w samochodzie Kimiego Räikkönena aktualne ustawienie na starcie wygląda zatem następująco:
1. Ricciardo; 2. Rosberg; 3. Hamilton; 4. Vettel; 5. Hülkenberg; 6. Sainz; 7. Pérez; 8. Kwiat; 9. Alonso; 10. Bottas; 11. Räikkönen (+5); 12. Gutiérrez; 13. Button; 14. Massa; 15. Grosjean; 16. Magnussen; 17. Ericsson; 18. Palmer; 19. Haryanto; 20. Wehrlein; 21. Nasr (dopuszczony do startu przez sędziów). Start z alei serwisowej: Verstappen (dopuszczony do startu przez sędziów).

13 KOMENTARZE

  1. Czy problemy, które zawsze pojawiają się w Q3 w Mercedesie mają związek z tych ich tajemniczym trybem silnika na kwalifikacje? Jeżdżą wszystkie treningi bez problemów, przychodzą kwali i znów awarie.

    • Tym razem podobno były spowodowane krótkością okrążenia w Monaco – silnik nie schłodził się przed powrotem do garażu. Problem wystąpił w obu silnikach.

    • awaria by była gdyby nie wyjechał w ogóle.
      po to Q1/2/3 nie trwają 5min żeby ktoś mimo lekkich problemów i tak zdążył zrobić jedno kółko , jak pamietamy Kubice bardzo czesto wypuszczali tylko na ostatnie 2-3 min.
      Nie szukajmy dziury całym … wyjechał , przegrał (z jego winy !) , mimo rekorku w sektorze uległ nie tylko RIC ale i ROS … słaby występ lewisa prosto z mostu i kropka

  2. Kwalifikacje mi sie bardzo podobaly. Tylko na poczatku wylaczylem na pare minut glos jak uslyszalem od komentatora o „onym docisku mechanicznym” ktory maja dac szersze opony ….. Rece mi opadly. Redbull swietnie strategicznie rozegral kwalifikacje. Jesli Ricciardo jutro wygra to w pelni zasluzenie. Zdziwila mnie doskonala postawa Force India. Bardzo ladnie pojechali kwalifikacje. Toro Rosso tylko potwierdzilo ze maja w tym sezonie naprawde swietne nadwozie.

    • Ja chciałem wyłączyć głos jak usłyszałem, że Maxa wyniosła podsterowność po uderzeniu w barierę gdzie wyraźnie było widać złamane zawieszenie 😛 Kolejna sprawa jest taka, że zdecydowana większość kierowców dziś swoje czasy kręcili na swoim trzecim okrążeniu (wyjazdowe, potem robienie sobie miejsca i dogrzewanie opon i dopiero ogień) a komentatorzy ekscytowali się tym drugim okrążeniem gdzie widać było wyraźnie nawet bez live timingu że to jeszcze nie okrążenie pomiarowe, i taka sytuacja powtarzała się seryjnie. Nikomu nie ubliżając ale komentarz w Eleven Sports bardzo kuleje bez Mikołaja i jego merytorycznej analizy sytuacji. Pozdrawiam.

      • Wszystko to co napisales tez zauwazylem i mnie oczywiscie przydrażnilo. Nie wiem czemu, ale ilosc bledow jakie zrobili komentując same kwalifikacje była zdecydowanie za wysoka. Ja rozumiem, że komentatorka to nie jest łatwa, szczegolnie jak chce się ją robić profesjonalnie. Błędy zdarzają się najlepszym ale kurcze w tych kwalifikacjach mialem wrazenie ze mamy zupelnie co innego przed oczami. Zdecydowanie za dużo baboli zrobili.

        • Powieram i jak dla mnie to stanowczo za dużo gadki szczególnie jeśli jest mdła bez Mikołaja.

          Czy komentatorzy w F1 mają jakieś poczucie nacisku że jak nie będą komentować przez 10 sekund to ich wywalą ze studia ? Gadają gadają i gadają memlą i memlą że nie da się posłuchać silników i otoczenia. Nie da się przenieść w ten świat F1 jak cały czas ktoś gada ci nad uchem a nie słychać otoczenia. Szkoda że nie ma opcji wyłączenia komentarza albo chociaż sterowanie balansem głosu toru do komentarza.

  3. @ Artek
    Ja nawet kupiłem telewizor z opcją redukcji komentarza-niestety nie działa 🙁
    W Polsacie było znacznie gorzej.
    Canal + Francja robi super materiał bez komentarza.

    • zwłaszcza onboardy!

      fanie robią też Q , gdzie najwieksza częsc ekranu to live , na dole wyniki aktualne wszystkich co są na torze , z boku kamera z padoku/garażu i komentarze ponieżej live zespołów czy osob zwiazanych z F1

  4. Przynajmniej każdy może się przekonać jak ogromną wartość merytoryczną wnosi do komentarza Mikołaj 😉 Zgadzam się z @paymey, w Polsacie było znacznie gorzej. Jak sobie przypomnę krzyczącego wniebogłosy Grzegorza, podczas najechania przez kogoś na tarkę, to wszystko inne biorę z pocałowaniem ręki.

    • No tak , tyle że na SKY średnio np w ciagu 10 minut oni poruszają 5x więcej spraw niż w Eleven , i szybko reagują na to co się dzieje na torze.
      Grzegorz ma swoje wady ale chyba poza Sokołem najszybciej zwracał uwagę na to co jest na monitorze – bo na boga to widzowie tylko to widzą więc niech się skupiają na swoich twittach , kartkach itp ale 90% fokusu na TV , ale to patrzeć chyba nie wystarczy , spostrzegawczość musi być na 10 ;P

  5. Lewis może i miał problem ale wyjechał jednak , jako mistrzowi jedno kółko powinno mu wystarczyć – samochó nie miał problemów bo zrobił rekord w S1 , ale jednak mimo to przegrał podwójnie z rosbergiem (2 razy w q3 rosberg pojechał szybciej mimo rekordu Lewisa w S1!!) .
    Także gratulacje dla Daniela i Rosberga , a dla Lewisa trochę nagany , powinien wygrać z Nico …

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here