19 maja 2014 roku, w wieku 88 lat, odszedł Sir John Arthur Brabham – trzykrotny mistrz świata Formuły 1. Australijczyk był ponadprzeciętną indywidualnością w wyścigowych dziejach. Może nigdy nie był tak szybki jak startujący w jego czasach Stirling Moss, czy Jim Clark, ale został jedynym kierowcą, który zdobył tytuł w samochodzie własnej konstrukcji.

– Ścigałem się w fantastycznych czasach. Miałem wspaniałą karierę, która powinna była się jednak wydarzyć 30 lat później. Gdybym załapał się na erę Berniego Ecclestone’a mógłbym przynajmniej wyciągnąć z tego trochę kasy – dowcipkował jakiś czas temu Sir Jack Brabham, odbierając jedną ze swoich licznych nagród. No cóż, ma rację, chociaż z drugiej strony pod rządami Anglika „Black Jack” nie miałby żadnych szans na osiągnięcie sukcesów ze swoją manufakturą, która umożliwiła mu bezprecedensowy sukces w dziejach F1 – mistrzostwo świata za sterami własnego auta.

Owale na początek
John Arthur Brabham, wnuk emigranta z Wysp Brytyjskich, przyszedł na świat 2 kwietnia 1926 roku w Hurstville na przedmieściach Sydney, gdzie jego ojciec prowadził interesy w branży spożywczej. W wolnych chwilach Brabham senior fascynował się autami, zarażając swoją pasją syna. W wieku 12 lat junior prowadził rodzinnego Chevroleta, a trzy lata później rzucił szkołę i podjął pracę w jednym z warsztatów samochodowych. Podczas II wojny światowej został wcielony do Royal Australian Air Force, jako mechanik obsługujący myśliwce. Od 1946 roku krótko pracował dla Johnny’ego Schonberga, ścigającego się małymi, hałaśliwymi autkami na owalnych, ziemnych torach. Kiedy Amerykanin zakończył karierę, Brabham sam postanowił spróbować swych sił i wkrótce stał się gwiazdą w Australii.

Na szczyt
Spotkanie ze zdolnym inżynierem Ronem Tauranakiem otworzyło nowy etap jego kariery. Panowie rozpoczęli współpracę. „Black Jack” zaczął jeździć w wyścigach górskich, w 1953 roku zdobył tytuł mistrza Australii. Dwa lata później, z niezłą już reputacją, wyemigrował do Anglii. W barwach Cooper Car Company bez powodzenia wziął udział w Grand Prix Wielkiej Brytanii. Cały czas działał też na polu konstruktorskim. Budował własne auta kategorii juniorskich, a za pieniądze uzyskanych z ich sprzedaży kupił Maserati 250F, którym usiłował ścigać się w sezonie 1956. W pojedynkę niewiele zwojował i wrócił do stajni Johna Coopera. Rok później wziął udział w Grand Prix Monako. Jeszcze siedem kółek przed metą był trzeci, lecz w jego aucie zawiodła pompa paliwa. Pokazał jednak siłę charakteru – dopchał samochód do mety i został sklasyfikowany na szóstej pozycji.

Dwa lata później na ulicach księstwa hazardu „Black Jack” wygrał swój pierwszy wyścig F1. W Wielkiej Brytanii dorzucił jeszcze jeden sukces i sięgnął po mistrzostwo świata, pokonując Tony’ego Brooksa i Stirlinga Mossa. Kolejny sezon rozpoczął fatalnie. W Argentynie i Monako nie zdobył żadnych punktów, lecz po w pięciu triumfach z rzędu wrócił do gry i ostatecznie znowu cieszył się tytułem mistrza świata – podobnie jak Cooper. Zmiana przepisów w 1961 roku nie wyszła ekipie Johna Coopera na dobre i sezon zakończył się sukcesem Phila Hilla i zespołu Ferrari. Tymczasem Brabham, wspólnie z pełniącym rolę głównego konstruktora Tauranakiem, w tajemnicy uruchomił Motor Racing Developments Ltd. Pod koniec sezonu Australijczyk rozstał się z Cooperem, poświęcając się własnej firmie i budowaniu samochodów Formuły 1. Ponieważ skrót MRD nie brzmiał zbyt szczęśliwie w języku francuskim, ekipa zaczęła startować pod nazwą Brabham.

Z własnym teamem
Sezon 1962 ekipa rozpoczęła z nadwoziem Lotusa 24, jednak już podczas sierpniowego wyścigu w Niemczech w stawce pojawił się Brabham BT3. W trzecim roku startów w Formule 1 Dan Gurney w modelu BT7 zdobył dwie Grand Prix – Francji i Meksyku. „Black Jack” w samochodzie własnej konstrukcji wygrał dopiero w 1966 roku. Był nim model BT19 z silnikiem Repco, opartym na aluminiowym bloku Oldsmobile’a F85 V8. Sukcesy we Francji, Wielkiej Brytanii, Holandii i w Niemczech przyniosły Australijczykowi trzeci tytuł mistrza świata. W ten sposób Brabham zapisał się w dziejach jako pierwszy i zarazem jedyny kierowca, który w swoim aucie sięgnął po prymat w wyścigach F1. Jego wyjątkowe osiągnięcia nie uszły uwadze królewskiego dworu i „Black Jack” otrzymał z rąk Elżbiety II Order Imperium Brytyjskiego. W kolejnym sezonie stajnia utrzymała mistrzowską formę, chociaż Brabham musiał uznać wyższość swojego nowozelandzkiego kolegi – Denny’ego Hulme’a.

W tym samym okresie na torach F1 pojawił się Cosworth DFV i silnik Repco stawał się coraz mniej efektywny. Zmiana dostawcy napędu w 1969 roku na produkty Keitha Duckwortha i Mike’a Costina zaowocowała zwyżką notowań teamu. Następny sezon Sir Jack rozpoczął od sukcesu w RPA, gdzie odniósł swoje 14. zwycięstwo w karierze. BT33 był szybki i 44-letni Australijczyk jeszcze dwukrotnie stanął przed szansą wywalczenia pierwszego miejsca. W Monako na ostatnim kółku popełnił jednak błąd i przegrał z Jochenem Rindtem, z kolei na Brands Hatch w końcówce zabrakło mi paliwa i wygrana znowu wpadła w ręce Austriaka. Z końcem roku Jack Brabham ogłosił przejście na emeryturę, sprzedał swoje udziały w zespole Tauranacowi i wrócił do rodzimej Australii.

W 1979 roku trzykrotny mistrz świata z rąk Elżbiety II odebrał tytuł szlachecki. Okazjonalnie pojawiał się na różnego rodzaju imprezach sportowych zarówno w Australii, Europie, jak i w Stanach Zjednoczonych. Regularnie spotykał się również z dawnymi przyjaciółmi z wyścigowych torów: Stirlingiem Mossem czy Danem Gurneyem. W 2008 roku otrzymał kolejne wyróżnienie – został Oficerem Orderu Australii. Do końca żył aktywnie. Zmarł 19 maja 2014 roku w swoim domu. – Mój ojciec odszedł w wieku 88 lat. Jego życie było niewiarygodne, osiągnął więcej niż ktokolwiek mógłby sobie wymarzyć i będzie żyć nadal dzięki zdumiewającej spuściźnie, jaką po sobie zostawił – napisał w specjalnym oświadczeniu jego syn David Brabham.

Sukcesy Piqueta
Dzieje ekipy Brabhama po odejściu jednego z jej fundatorów układały się różnie. W 1971 roku Graham Hill i Tim Schenken zdobyli tylko 5 punktów do klasyfikacji producentów. Zespół znalazł się w finansowych kłopotach i Tauranac zdecydował się go sprzedać Berniemu Ecclestone’owi. Na powrót do grona zwycięzców trzeba było jednak zaczekać. Dopiero w 1974 roku Carlos Reutemann w zaprojektowanym przez Gordona Murraya BT44 odniósł trzy zwycięstwa. W kolejnym sezonie Brabham znalazł się nawet na drugiej pozycji w klasyfikacji konstruktorów

Na sezon 1978 Ecclestone zapewnił sobie usługi aktualnego mistrza świata, czyli Nikiego Laudy. Austriak wygrał wyścigi w Szwecji (w słynnym „fan carze” – z wiatrakiem, przysysającym tył auta do toru) i we Włoszech, ale pod koniec 1979 roku stracił serce do szybkiej jazdy i odwiesił kask na kołku – jak się później okazało, tylko czasowo. Zespół miał na szczęście przygotowanego do objęcia roli lidera Nelsona Piqueta. W 1980 roku Brazylijczyk w Brabhamie BT49 z silnikiem Cosworth odniósł trzy zwycięstwa, zajmując w generalce drugie miejsce. Kolejny rok należał już do niego. Następnie Brabham wkroczył w erę turbo, rozpoczynając kooperację z BMW. Riccardo Patrese w 1982 roku wygrał wprawdzie w Monako, ale korzystał z napędu Coswortha. Technologicznie pakiet Brabham-BMW dotarł się w sezonie 1983, kiedy Piquet sięgnął po drugi tytuł mistrza świata.

W dół
Dzięki szybkiemu, lecz zawodnemu modelowi BT53 z 1984 roku, Brazylijczyk zdobył 9 pole position, ale wygrał w Montrealu i Detroit. To było jednak za mało na walkę z McLarenami Nikiego Laudy i Alaina Prosta. Tak wyglądał początek końca teamu Brabhama. W 1985 Piquet zwyciężył tylko raz i po sezonie odszedł do Williamsa. Superniski Brabham BT55 Murraya nie przyniósł przełomu, ponieważ szwankował silnik i przekładnia. Dodatkowo podczas testów w Paul Ricard śmierć poniósł Elio de Angelis. Ecclestone poświęcał coraz mniej uwagi ekipie: bardziej interesowały go kwestie sprzedaży praw komercyjnych do sportu, którymi administrował z ramienia Formula One Constructors’ Association.

Po sezonie 1987 koncern BMW postanowił wycofać się z interesu i Anglik ogłosił, że jego ekipa na rok zniknie z F1. W międzyczasie Ecclestone sprzedał team właścicielowi EuroBrun, Walterowi Brunowi. Ten wkrótce pozbył się Brabhama na rzecz szwajcarskiego biznesmena Joachima Luhtiego. W 1989 roku Brabham wystawił samochody dla Martina Brundle’a i Stefano Modeny. W połowie sezonu aresztowany za przestępstwa podatkowe Luhti zgodził się sprzedać ekipę firmie należącej do Koji Nakauchiego. Do zespołu powrócił wieloletni menedżer Brabhama, Herbie Blash. Kolegą Stefano Modeny został Gregor Foitek, wkrótce zmieniony przez Davida Brabhama – syna Sir Jacka.

Mimo trudności finansowych zespół zdobył na 1991 rok silniki Yamahy. W składzie ponownie zjawił się Brundle, a jego kolegą został Mark Blundell. Jednakże kłopoty finansowe nadal się pogłębiały i Japończycy odeszli do Jordana, natomiast Brabham musiał się zadowolić jednostkami Judda. Następny sezon rozpoczęto z Erikiem van de Poele i pierwszą od lat damą w F1, Giovanną Amati. Uroczą, lecz powolną Włoszkę szybko zastąpił debiutujący Damon Hill. Na Silverstone Anglik zakwalifikował się nawet do wyścigu, ale historia stajni z Milton Keynes nieuchronnie zbliżała się ku końcowi. Na Węgrzech Hill po raz drugi zakwalifikował się do wyścigu i zajął nawet 11. miejsce, ale w Belgii oraz podczas kolejnych wyścigów garaż Brabhama pozostał pusty. I to już się – niestety – nie zmieniło. W ten sposób zakończyła się historia zespołu, założonego przez australijski duet złożony z Sir Jacka Brabhama i Rona Tauranaca.

Sir Jack Brabham
Urodzony: 2 kwietnia 1926 r. w Hurstville (Australia)
Zmarł: 19 maja 2014 roku w Robina (Queensland)

Lata w F1: 1955-1970
Starty: 123
Zwycięstwa: 14
Pole position: 13
Najszybsze okrążenia: 12
Podia: 31
Punkty: 261
Mistrz świata kierowców: 1959, 1960, 1966

Zespół Brabham
Lata w F1: 1962-1992
Starty: 394
Zwycięstwa: 35
Pole position: 39
Najszybsze okrążenia: 41
Podia: 124
Punkty: 864
Mistrz świata konstruktorów: 1966, 1967
Mistrzowie świata kierowców: 1966, 1967, 1981, 1983

W 1959 roku mistrzem świata mógł zostać Stirling Moss. W kończącym sezon wyścigu w Stanach Zjednoczonych Anglik prowadził, lecz zawiodła go przekładnia. Liderem został wtedy Jack Brabham. I choć w końcówce Australijczykowi zabrakło paliwa, zdołał on jednak dopchać swojego Coopera T51 do mety. Czwarte miejsce wystarczyło do zdobycia tytułu. Na zdjęciu Sir Jack w drodze po pierwsze zwycięstwo w karierze: GP Monako 1959.

 

Jack Brabham w Brabhamie BT19 – mistrzowski duet sezonu 1966.

 

Niki Lauda za jeden milion dolarów trafił do Brabhama w sezonie 1978. Rok później Austriak powiedział swojemu szefowi Berniemu Ecclestone’owi, że ma dość startów, ponieważ „w życiu są ważniejsze rzeczy, niż kręcenie się w kółko”.

 

Za kierownicą Brabhama Lauda odniósł dwa zwycięstwa w sezonie 1978: w Szwecji (kontrowersyjnym modelem BT46B z wiatrakiem przysysającym auto do toru – to był jedyny start z takim rozwiązaniem, na zdjęciu poniżej) oraz we Włoszech – w wyścigu, w którym zginął Ronnie Peterson, a pierwszą dwójkę na mecie (Mario Andrettiego i Gilles’a Villeneuve’a) ukarano doliczeniem jednej minuty za falstart.

 

W pierwszej połowie lat 80. Nelson Piquet dwukrotnie sięgnął z Brabhamem po tytuł mistrza świata. Mistrzostwo w sezonie 1983 (na zdjęciu) było pierwszym dla samochodu napędzanego silnikiem turbo. Potem zaczął się powolny upadek zespołu.

 

Przedostatni występ Brabhama podczas weekendu Grand Prix: na Hockenheim w 1992 roku ani Damon Hill (na zdjęciu), ani Eric van de Poele nie sprostali wyzwaniu w postaci zakwalifikowania ślicznie pokolorowanego modelu BT60B Judd do wyścigu. Trzy tygodnie później na Hungaroringu zespół wystawił już tylko jedno auto: Hill po raz drugi w sezonie zdołał się zakwalifikować do Grand Prix i na pożegnanie Brabhama z Formułą 1 zajął 11. miejsce.

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here