Po zdobyciu jubileuszowego, 40. pole position w karierze Lewis Hamilton mierzy w 35. zwycięstwo.

Pierwsza trójka w kwalifikacjach do Grand Prix Malezji wygląda dokładnie tak samo jak przed rokiem, z jedną różnicą: Sebastian Vettel nie jeździ już w Red Bullu, tylko w Ferrari. W urozmaiconej typową dla Sepang ulewą sesji najlepszy czas uzyskał Lewis Hamilton:  już pierwsze okrążenie w finałowym fragmencie czasówki dało mu pole position. Później nie poprawił już czasu, choć warunki robiły się coraz lepsze. Nikt jednak nie był w stanie tego wykorzystać: ani Vettel, któremu do szczęścia zabrakło zaledwie 0,074 sekundy, ani Nico Rosberg – bezskutecznie dopytujący się inżyniera o informację, jaką linią (bardziej „suchą” czy bardziej „deszczową”) jadą inni. Od zeszłego roku takie podpowiedzi są zabronione.

– Warunki były dość interesujące, bo rzadko mamy tak dużą przyczepność na mokrym torze – tłumaczył wicelider punktacji. Był tak bardzo zaskoczony, że musiał poprosić o pomoc inżyniera. Oczywiście jej nie dostał i musi zadowolić się trzecim polem startowym. – Nie pojechałem wystarczająco dobrze i jestem zły – mówił po czasówce. Powinien być, bo jeśli tak dalej pójdzie, to marzenia o tytule znikną dość szybko.

Tak naprawdę Vettel jako jedyny z czołówki zastosował optymalną strategię w panujących na torze warunkach. Na pierwszym komplecie przejściowych opon przejechał dwa pomiarowe okrążenia, a tymczasem Hamilton i Rosberg po pierwszym kółku zjechali na zmianę i na kolejnym zestawie pokonali po dwa okrążenia. Tymczasem Seb miał całkowicie świeży komplet na ostatnią próbę, kiedy warunki na torze były najlepsze. Prawidłowo odczytano stan toru: to, o czym wspomniał Rosberg (duża przyczepność) sprawiło, że przewagę dawało założenie świeżych opon na ostatnie okrążenie. Zdarzają się przecież warunki, w których na końcówkę warto mieć przetarte ogumienie przejściowe.

Taką samą strategię jak Vettel zastosowali czwarty w wynikach Daniel Ricciardo oraz rewelacja sesji kwalifikacyjnej, Max Verstappen – szósty czas, za Daniiłem Kwiatem. Rosjanin i Marcus Ericsson skorzystali z takiej samej taktyki jak duet Mercedesa, a kierowcy Williamsa i Romain Grosjean rozpoczęli Q3 na oponach deszczowych. Warunki były już za dobre, więc nie wykonali okrążenia pomiarowego i od razu zjechali po przejściowe ogumienie.

Nie da się ukryć, że pogoda popsuła szyki Williamsowi, który na suchym torze mógłby bić się z Ferrari. Popełniono błąd przy doborze ciśnień i ogumienie przejściowe zbyt szybko się przegrzewało. Marna to dla nich pociecha, że Kimi Räikkönen nie wyszedł z Q2, po jego zdaniem zbyt późnym wyjeździe na tor. Będę uważnie obserwował jutrzejsze poczynania Fina, bo jeśli obiecujące tempo na długich przejazdach w piątek nie było udawane, to stać go na przebicie się naprawdę wysoko. Będzie też miał drobną przewagę strategiczną w postaci pełnej dowolności w doborze ogumienia na start (jeśli będzie sucho, pierwsza dziesiątka zakłada opony z Q2) oraz więcej świeżych kompletów pośredniej mieszanki, bo jako jedyny obok Vettela i Valtteriego Bottasa przeszedł przez Q1 tylko na twardym ogumieniu. Co prawda według inżynierów Pirelli, obstawiających strategię trzech pit stopów na wyścig (duże obciążenie ogumienia plus szorstka i słabo nagumowana nawierzchnia), podstawową mieszanką na wyścig będzie twarda, ale zawsze dobrze jest mieć w zanadrzu świeże zestawy szybszego i mniej wytrzymałego ogumienia.

Na końcu stawki przychylna dla Manora decyzja sędziów oznacza, że McLaren nie okupuje po raz drugi z rzędu ostatniego rzędu na starcie. Roberto Merhi i Will Stevens zostali dopuszczeni do startu, mimo że Hiszpan nie zmieścił się w 107% najlepszego czasu Q1 (Mercedes postanowił od razu założyć pośrednią mieszankę, więc outsiderzy mieli trudniejsze zadanie), a jego zespoły partner po problemach z układem paliwowym w ogóle nie pojawił się na torze.

Kwalifikacyjne ciekawostki:

• Hamilton po raz 40. w karierze zdobył pole position, jutro powalczy o 20. triumf po starcie z pierwszego pola – i 35. w karierze.

• Dzięki Vettelowi Ferrari stoi w pierwszym rzędzie po raz pierwszy od dokładnie dwóch lat: w GP Malezji 2013 z drugiego pola ruszał Massa.

• Trzecia lokata Rosberga zakończyła trwającą od GP Belgii 2014 serię dziewięciu wyścigów z rzędu, w którym Mercedes zajmował cały pierwszy rząd na starcie.

• Max Verstappen w drugim starcie w życiu wyrównał najlepszy kwalifikacyjny wynik swojego ojca Josa (GP Belgii 1994 za kierownicą Benettona).

• Ericsson po raz pierwszy w karierze wszedł do Q3 i po karze dla Grosjeana wystartuje z dziewiątego pola.

• Alonso w swoim debiutanckim sezonie 2001 za kierownicą Minardi uzyskał w kwalifikacjach na Sepang czas 1.40,249 (21. pole w stawce 22 aut, to był jego drugi start w F1) – teraz uzyskał czas 1.41,745. Czternaście lat temu zajął w wyścigu 13. miejsce.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here