Lewis Hamilton nie zawiódł nadziei lokalnych kibiców i w niedzielę po raz 55. w karierze, szósty w tym sezonie i czwarty w historii swoich startów na Silverstone ustawi się na pierwszym polu startowym. Sędziowska polityka zerowej tolerancji wobec wyjeżdżania poza tor w zakrętach Copse, Stowe i Club podniosła jednak poziom adrenaliny, bo pierwsze okrążenie mistrza świata w Q3 zostało unieważnione. Druga i ostatnia próba nie była perfekcyjna, ale Hamilton pojechał jeszcze szybciej niż za pierwszym razem i Nico Rosberg nie miał żadnej odpowiedzi na jego tempo. Sam nie poprawił czasu z pierwszego przejazdu i batalię o pole position przegrał o ponad 0,3 sekundy.

Sędziowie skreślili czasy nie tylko Hamiltonowi. W Q3 ze swoimi rezultatami musieli pożegnać się także Fernando Alonso i Nico Hülkenberg, którzy spadli za Carlosa Sainza. Podpadł także Max Verstappen, który pierwszy raz w tym sezonie uporał się w kwalifikacjach z Danielem Ricciardo, ale w przypadku Holendra skreślony czas był gorszy niż jego najlepszy rezultat. Z kolei w Q1 anulowano okrążenia Kevina Magnussena i Jolyona Palmera, ale nie były to najlepsze wyniki kierowców Renault. „Odstrzelony” w Q1 Jenson Button – sam był zaskoczony, że z oderwaną od podłogi końcówką tylnego skrzydła (przydarzyło się to w zakręcie Copse) uzyskał czas dający mu P17 – liczył na awans kosztem Magnussena, ale ostatecznie sędziowie doszli do wniosku, że Duńczyk nie przekroczył wytycznych z piątkowej odprawy z Charliem Whitingiem. Tak samo Hamilton w decydującej próbie, wyjeżdżając szeroko w Woodcote: polityka zerowej tolerancji dotyczy zakrętów Copse, Stowe i Club.

Mercedes jest na Silverstone w swojej lidze i jeśli Lewis nie przegra startu, to kwestia zwycięstwa rozstrzygnie się dosyć szybko. Red Bull jest na ziemi niczyjej, ale ciekawie będzie wyglądała walka Verstappena i Ricciardo, który w ostatnich występach nie prezentuje szczególnie dobrego wyścigowego tempa. Osamotniony z przodu Kimi Räikkönen trzeci raz w tym roku pokonał w czasówce Sebastiana Vettela, obciążonego drugą z rzędu karą +5 za wymianę skrzyni – tym razem nowiutkiej, założonej w sobotę rano. Seb popełniał błędy w czasówce, nie przejechał czystego okrążenia w Q3 – tak jak Kimi w Q2. Zdecydowanie nie jest to dobry weekend dla Ferrari.

Poza Alonso, błysnął też Carlos Sainz – wyraźnie szybszy od Daniiła Kwiata, blokowanego w Q2 przez Magnussena. Sędziowie nie ukarali Duńczyka, bo też był na szybkim okrążeniu pomiarowym, a po błędzie w Stowe zostawił Kwiatowi miejsce od zewnętrznej –  ale Rosjanin zdążył już zwolnić. Rozczarował Felipe Massa – a Pascal Wehrlein piąty raz w tym sezonie przegrał czasówkę z Rio Haryanto.

Ustawienie na starcie: 1. Hamilton; 2. Rosberg; 3. Verstappen; 4. Ricciardo; 5. Räikkönen; 6. Bottas; 7. Sainz; 8. Hülkenberg; 9. Alonso; 10. Pérez; 11. Vettel (+5); 12. Massa; 13. Grosjean; 14. Gutiérrez; 15. Kwiat; 16. Magnussen; 17. Button; 18. Palmer; 19. Haryanto; 20. Wehrlein; 21. Nasr.
Start z alei serwisowej: Ericsson (zmiana samochodu po wypadku w trzecim treningu).

5 KOMENTARZE

  1. Ostatnio ten słynny mercedesowy strateg (ten, który niby jest geniuszem, ale tylko dla pierwszego samochodu w zespole) jakoś tak śmiesznie się myli, że po pitach z przodu zawsze jest Rosberg. I Toto jakoś tak dziwnie mocno wkurzony, kiedy HAM wygrał mimo owej pomyłki stratega (trochę ciężko mi uwierzyć, że się tak wściekał o jedno skrzydło albo głupie 6 punktów w sytuacji, kiedy znowu uciekli w punktacji wszystkim zespołom).

    Bardzom ciekaw, czy jutro będzie pożywka dla zwolenników teorii spiskowych, szczególnie tej, że Merc w tym roku już wybrał kandydata do tytułu (w końcu to może być ich ostatnia szansa).

  2. To dokładnie tak wygląda.
    HAM z P1 nagle po 2 stopie znajduje się za ROS, który startował z P6.
    To jest szyte grubymi nićmi i nie mam wobec tego żadnych złudzeń.
    Zastanawiam się, co HAM o tym myśli, bo że zdaje sobie z tego sprawę, co jest grane, nie ulega kwestii.
    HAM zdaje się nie tyle walczy tylko z ROS, ale przede wszystkim z własnym zespołem.

    • To dopiero są teorie spiskowe szukające ustawek w problemach HAM;)
      Zobacz jak wyścig wyglądał to nic dziwnego że ROS był 1 po pitach w Austrii , po prostu strategia kopiowana nie zawsze wychodzi , miało być jak w Monaco , jak najdłużej pierwszy Stint …. dziwne też po tych testach nielegalnych merca chyba z 2013 jak świetnie z oponami sobie dają radę a u Ferrari wybuchają jak w Spa czy w Austrii…

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here