Po Grand Prix Europy wracamy do prawdziwej Europy, na lubiany i malowniczy Red Bull Ring. Kiedyś było tu jeszcze bardziej malowniczo, gdy kierowcy ścigali się na sześciokilometrowym, piekielnie szybkim Österreichringu. Górzysta pętla robiła się jednak coraz bardziej niebezpieczna i po raz ostatni silniki F1 zaryczały na niej w 1987 roku. Powrót Spielbergu do Formuły 1 stał już pod znakiem znacznie mniej romantycznych nazw torów, odzwierciedlających napór pieniądza we współczesnym świecie: najpierw tor nosił nazwę sponsora A1, a teraz oczywiście patronem jest Red Bull.

Austriacka firma tuż przed swoim domowym weekendem sprzątnęła z rynku Carlosa Sainza, zostawiając 21-letniego Hiszpana pod swoimi skrzydłami przynajmniej do końca sezonu 2017. Drzwi do głównej ekipy są zamknięte, bo Daniel Ricciardo i Max Verstappen przedłużyli umowy do 2018 roku włącznie, ale jak Sainz przytomnie zauważył, kontrakt to tylko kartka papieru i on sam liczy na możliwość promocji. Z kolei Ricciardo, ciągnięty za język podczas czwartkowej konferencji prasowej, na pytanie o starty w Red Bullu do 2018 roku odparł tylko: – Yeah. Yeah. Poproszono go o więcej szczegółów i wówczas powiedział: – Każde słowo, które powiem… jedno słowo zamienia się w dziesięć, potem trzydzieści, potem pięćdziesiąt. Zostawię to tak jak jest.

Wśród ważnych czwartkowych tematów znalazła się także druga wersja pałąka chroniącego kokpit, testowana ponownie przez Ferrari. Przeprowadzono statyczne testy ewakuacji zawodnika (wypadły zadowalająco), a w piątkowym treningu Sebastian Vettel przejedzie okrążenie instalacyjne z tym rozwiązaniem. W odróżnieniu od wersji testowanej przed sezonem w Barcelonie, nowy pałąk ma zmodyfikowany kształt i wykonany jest z tytanu. Kolejne sprawdziany zaplanowano na Silverstone, potem ma pojawić się trzecia ewolucja, a przed wakacyjną przerwą FIA podejmie ostateczne decyzje odnośnie wprowadzenia tego systemu na sezon 2017.

Skoro jesteśmy przy Vettelu, to według przecieków z Ferrari grozi mu kara cofnięcia o 5 pól za wymianę skrzyni biegów – ten element może nie wytrzymać trudów soboty i niedzieli. Scuderia wydała też kolejny talon na poprawki w MGU-K i w puli pozostaje im coraz mniej –  już tylko trzy. Z kolei Shell przygotował kolejną ewolucję paliwa, ale tutaj niemal z wyścigu na wyścig wykonywane są postępy.

Pozostając w temacie jednostek napędowych, Lewis Hamilton dostaje nową na ten weekend i jest już na progu kary za przekroczenie limitu: piąta turbosprężarka i MGU-H oznaczają, że kolejna wymiana tych elementów będzie wiązała się z cofnięciem na starcie. Do tego dochodzi czwarty zestaw elektroniki i baterii oraz trzeci silnik spalinowy i MGU-K. Tymczasem Nico Rosberg, także z całkowicie nową jednostką, ma jeszcze po dwie sztuki każdego podzespołu w bezkarnym zapasie.

To właśnie lider klasyfikacji mistrzostw świata ma stuprocentową skuteczność w wyścigach na Red Bull Ringu. W kwalifikacjach już nie, bo dwa lata temu Williams sensacyjnie zajął cały pierwszy rząd na starcie i była to jedyna runda sezonu 2014, w której Mercedes przegrał czasówkę. Rok temu Lewis ruszał z pole position, ale już na starcie stracił prowadzenie. Próbował kontrować na pierwszym okrążeniu, ale przeszkodziła mu neutralizacja po groźnie wyglądającym wypadku z udziałem Fernando Alonso i Kimiego Räikkönena.

Który kierowca Mercedesa tym razem będzie górą? Czy poprawki Ferrari coś przyniosą? Jak wypadnie Red Bull w „domowym” wyścigu? Oby ten weekend zakończył się większymi emocjami niż poprzedni…

4 KOMENTARZE

  1. Który kierowca Mercedesa tym razem będzie górą? Czy poprawki Ferrari coś przyniosą? Jak wypadnie Red Bull w „domowym” wyścigu? Oby ten weekend zakończył się większymi emocjami niż poprzedni…

    AMEN

  2. Wydaje mi się, że pierwsze wyścigi tego sezonu nieco nas rozpiesciły bo były wyjątkowo emocjonujące. Ten w Baku był bardziej statyczny i faktycznie momentami wychodziłem po kolejną porcję chrupek albo po zimne napoje z lodówki (a rzadko mi sie to zdarza).

    Osobiscie jestem niezwykle ciekawy jak potoczą się następujące sprawy:

    1. Czy Hamilton popełni jakieś kolejne błędy (jak czasówka w Baku), bo presja coraz większa na nim jest a według mnie akurat on nie jest kierowcą, który z presją potrafi sobie do końca poradzić.
    2. Czy Ricciardo znów pojedzie jakieś mega kwalifikacje. Oznaczac to będzie, że Redbull naprawdę się wzmocnił.
    3. Czy Redbull opanował już problemy z oponami (bo mają je od dwóch wyścigów i przez to przegrywają)
    4. Czy Force India potwierdzi swoją doskonałą dyspozycję z poprzednich wyścigów (bardzo za nich trzymam kciuki)
    5. Czy Williams zrobi jakikolwiek krok do przodu – bo według mnie są coraz słabsi a to mnie bardzo martwi bo według mnie to jeden z niewielu zespołów dla których ściganie i duch sportu są wartościami priorytetowymi (nie to co w wielkich ekipach, budżety, zasoby, polityka korporacyjna, polityka F1 itp.)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here