W ciągu pierwszych dwóch dni testów urzędujący mistrz świata Sebastian Vettel przejechał oszałamiający dystans 50 kilometrów. We wtorek opuścił garaż kwadrans przed końcem sesji i pokonał trzy okrążenia instalacyjne, w czasie których nowa jednostka napędowa Renault zaczęła już przysmażać otaczające ją części. Swąd przypiekanego włókna węglowego było doskonale czuć na tarasie ponad aleją serwisową. W środę gryzący zapach unosił się przed garażami Red Bulla, Toro Rosso i Caterhama – Marcus Ericsson, który musi w trakcie zimowych testów wyjeździć limit potrzebny do przyznania Superlicencji (300 kilometrów w ciągu dwóch dni) zdołał przejechać 11 okrążeń, a Daniił Kwiat w ogóle nie wyjechał z garażu.

Przez pierwsze dwa dni testów trzy samochody napędzane silnikami Renault pokonały łącznie 38 okrążeń. Remy Taffin z Renault Sport tłumaczy, że jego ludzie pracują z całych sił nad usunięciem usterek. Ze strony dostawcy problem tkwi w układzie przechowywania energii. Różne rozmieszczenie podzespołów w samochodach różnych ekip utrudnia pracę inżynierom Renault, ale w czwartek rano wszystko ma już działać.

– Oczywiście mamy problem – przyznaje Taffin. – Przy nowych samochodach zawsze są problemy, a do tego mamy teraz także nowe jednostki napędowe, zamontowane w różnych autach. Trzeba pamiętać, że jednostka napędowa składa się z wielu podzespołów i problem polega na integracji wszystkich elementów. W tym konkretnym przypadku problem dotyczy układu przechowywania energii. Nie będę zagłębiał się w szczegóły, ale pewne rzeczy musimy wymienić. Trzeba było wymontować te układy z samochodów. Będziemy instalować albo nowe podzespoły, albo poprawione stare układy przechowywania energii.

– Ten problem dotyczy sprzętu, zajmujemy się sprzętem, a nie oprogramowaniem. Mamy na miejscu części i jesteśmy na to przygotowani. Próbowaliśmy sobie z tym poradzić, ale nie udało nam się tego zrobić na dzisiaj rano. Postanowiliśmy zrobić jak najwięcej z naszej strony i zadbać o to, aby jutro rano zwłaszcza Red Bull i Toro Rosso mogli wyjechać na tor o 9:00. Jesteśmy pewni, że to się uda. Wiadomo, że w samochodzie podzespoły pracują inaczej niż na hamowni. Do tego dochodzą różnice między samochodami różnych zespołów. Jest jeszcze kilka innych problemów do usunięcia, ale nie przeszkadzają one w jeżdżeniu.

Osobnym problemem mogą być moduły sterujące ECU, które też mogły się przyczynić do przegrzewania się jednostek napędowych. Przed czwartkiem do Jerez mają trafić poprawione ECU: od początku 2013 roku te układy, sterujące pracą całej jednostki napędowej, skrzyni biegów oraz reszty układu przeniesienia napędu, mogą być konfigurowane w zależności od potrzeb dostawcy silnika oraz zespołu – oczywiście w pełnej zgodzie z wytycznymi FIA, która przez cały czas ma wgląd w dane i parametry pracy sterownika.

W Jerez obecna jest cała wierchuszka Federacji, na czele z Charlie Whitingiem i Jo Bauerem, którzy rzadko kiedy fatygowali się na zimowe testy. Teraz jednak trzeba przypilnować wielu rzeczy: także legalności sprytnego tylnego zawieszenia McLarena, które przy niskich prędkościach ma zapewniać docisk, a przy szybkiej jeździe zmniejszać opór. „Płotki” tworzą za sobą strefę niskiego ciśnienia i przyspieszają strugę powietrza pod samochodem, a przy wyższych prędkościach ugięcie zawieszenia sprawia, że między nimi i górną krawędzią dyfuzora pojawia się luka, redukująca opór całej konstrukcji. Jeśli ten cudowny wynalazek się sprawdzi, to ekipa z Woking już na starcie może odskoczyć rywalom. Jak słusznie zauważył Gary Anderson, skopiowanie „płotków” będzie praco- i czasochłonne. Na razie nikt nie zgłasza obiekcji i wygląda na to, że rozwiązanie jest legalne – a o jego skuteczności trudno na razie wyrokować.

Najlepszy czas dnia w wykonaniu Jensona Buttona niewiele znaczy i – nie tylko moim zdaniem – ważniejsza (jak na razie) jest druga rubryczka z liczbami – ta, w której podana jest liczba przejechanych okrążeń. Tutaj rządzi Mercedes: Nico Rosberg przejechał prawie 100 okrążeń i wygląda na to, że model W05 jest na tym etapie najlepiej dopracowaną konstrukcją.

Wyniki drugiego dnia testów w Jerez:
1. Jenson Button (McLaren MP4-29 Mercedes) – 1.24,165 – 43 okr.
2. Kimi Räikkönen (Ferrari F14T) – 1.24,812 – 47 okr.
3. Valtteri Bottas (Williams FW36 Mercedes) – 1.25,344 – 35 okr.
4. Nico Rosberg (Mercedes W05) – 1.25,588 – 97 okr.
5. Sergio Pérez (Force India VJM07 Mercedes) – 1.28,376 – 37 okr.
6. Esteban Gutiérrez (Sauber C33 Ferrari) – 1.33,270 – 53 okr.
7. Marcus Ericsson (Caterham CT05 Renault) – 1.37,975 – 11 okr.
8. Sebastian Vettel (Red Bull RB10 Renault) – 1.38,320 – 8 okr.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here