Mistrz GP2 Davide Valsecchi dostał niespodziewaną szansę debiutu za kierownicą Lotusa E21.

Przedostatni dzień zimowych testów wreszcie przywitał kierowców słońcem. Niestety, nie wszyscy mogli to wykorzystać: rankiem Kimi Räikkönen poinformował zespół, że z powodu zatrucia pokarmowego nie będzie mógł dzisiaj jeździć. Przed południem w Lotusie E21 zasiadł kierowca rezerwowy Davide Valsecchi, a Romain Grosjean, który w piątek zakończył swoją pracę w Barcelonie, został ekspresowo wezwany z Paryża i przejął samochód po przerwie obiadowej.

Przed południem zdecydowanie najszybszym kierowcą był Lewis Hamilton. Kierowca Mercedesa uzyskał na miękkich oponach rezultat lepszy o ponad sekundę od reszty stawki. Warto przypomnieć, że w zeszłym roku najlepszy czas podczas testów w Barcelonie uzyskał Räikkönen, z rezultatem 1.22,030. Najlepszy wynik Anglika utrzymał się do końca dnia i teoretycznie stanowi pewnego rodzaju zaskoczenie, ale oczywiście nie wiadomo, ile paliwa w baku miało jego auto. Pojawiają się też sugestie, jakoby Hamilton korzystał bez ograniczeń z systemu DRS. Siedem dziesiątych sekundy to duża różnica jak na tegoroczne testy, ale trzeba podkreślić, że w czasie przedsezonowych prób wszystko jest możliwe.

Swoje pierwsze kilometry w Marussi nabijał dziś nowy nabytek zespołu, Jules Bianchi. Warto przypomnieć, że Francuz pochodzi z rodziny o bogatych wyścigowych korzeniach: jego dziadek Mauro był trzykrotnym mistrzem świata w wyścigach GT, a brat dziadka – Lucien – w 1968 roku wygrał 24h Le Mans i zaliczył 19 startów w Grand Prix Formuły 1, stając na najniższym stopniu podium w GP Monako 1968. Zginął rok później, testując przed kolejną edycją 24h Le Mans. Co ciekawe, Lucien Bianchi urodził się we Włoszech, ale miał belgijskie obywatelstwo – natomiast Jules, urodzony w Nicei, ściga się rzecz jasna w barwach Francji.

Ekipa Williams zmieniła nieco plan zajęć: pierwotnie Valtteri Bottas miał testować przez pierwsze dwa dni, ale wobec kapryśnej pogody zdecydowano o podziale dwóch ostatnich, suchych dni pomiędzy obu kierowców. Dziś rano jeździł Pastor Maldonado, Fin zmienił go w popołudniowej sesji.

Po dwóch godzinach jazd pierwszą przerwę spowodował, jakżeby inaczej, Giedo van der Garde. Caterham zdecydowanie przoduje w klasyfikacji usterek, po których samochód zatrzymywał się na torze. Tuż przed południem wywieszono drugą czerwoną flagę: Valsecchi zatrzymał się w Zakręcie 3.

Trzecią i ostatnią przerwę w sobotnich jazdach spowodowało Ferrari: dwadzieścia minut przed końcem jazd od samochodu Felipe Massy odpadło koło. Wcześniej Brazylijczyk uzyskał na supermiękkich Pirelli rezultat, który dał mu drugą pozycję w zestawieniu.

Solidny przebieg wynoszący ponad 100 okrążeń zaliczyło aż pięciu kierowców: poza autorem najlepszego czasu sporą pracowitością wykazali się także Adrian Sutil, Sergio Pérez, Jean-Eric Vergne oraz rekordzista soboty, van der Garde.

TESTY W BARCELONIE, nieoficjalne czasy 3. dnia:

KIEROWCA SAMOCHÓD CZAS OKR. OPONY
1. Lewis Hamilton Mercedes W04 1.20,558 117 miękkie
2. Felipe Massa Ferrari F138 1.21,266 94 supermiękkie
3. Adrian Sutil Force India VJM06 1.21,627 109 miękkie
4. Pastor Maldonado Williams FW35 1.22,305 34 miękkie
5. Valtteri Bottas Williams FW35 1.22,468 31 miękkie
6. Esteban Gutiérrez Sauber C32 1.22,553 99 miękkie
7. Mark Webber Red Bull RB9 1.22,658 58 miękkie
8. Sergio Pérez McLaren MP4-28 1.22,694 101 miękkie
9. Jean-Eric Vergne Toro Rosso STR8 1.23,223 114 miękkie
10. Romain Grosjean Lotus E21 1.23,380 45 pośrednie
11. Davide Valsecchi Lotus E21 1.23,448 16 miękkie
12. Jules Bianchi Marussia MR02 1.24,028 73 miękkie
13. Giedo van der Garde Caterham CT03 1.24,235 126 miękkie

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here