Czwartek w wiosce olimpijskiej w Soczi nie był radosnym dniem. Nikt nawet nie miał siły, żeby zastanawiać się nad kontrowersjami wokół gospodarza szesnastej rundy mistrzostw świata. Myślami wszyscy byli jeszcze w Japonii, gdzie w szpitalu w Yokkaichi rodzice i szef zespołu Marussia czekają na choćby cień optymistycznych wieści o stanie ciężko rannego Julesa Bianchiego. Ekipa wybrała już zastępcę, ale ewentualny wyścigowy debiut kierowcy testowego Alexandra Rossiego zostanie potwierdzony dopiero w piątek rano, po ostatecznych konsultacjach Johna Bootha z rodziną Bianchich.

Teoretycznie każdy zespół jest związany kontraktem z promotorem Formuły 1 i musi we wszystkich wyścigach wystawiać dwa samochody. Tym razem Bernie Ecclestone jest gotów zrobić wyjątek i w tej trudnej sytuacji nie wyciągać konsekwencji, jeśli na torze pojawi się tylko Max Chilton – lub jeśli Marussia w ogóle nie wyjedzie na tor w swojej domowej Grand Prix.

Kierowcy kolejny raz pokazali, że w trudnej sytuacji potrafią się zjednoczyć. Na kaskach i samochodach znalazły się przygotowane przez Jean-Erica Vergne’a naklejki z napisem „Tous avec Jules #17”, a Lewis Hamilton ma na swoim kasku wymalowany napis „Forza Jules”. Uczestnicy oficjalnej konferencji prasowej FIA w emocjonalny sposób opowiadali o ryzyku i szokujących przeżyciach z Suzuki.

Zawodnicy podkreślają, że trzeba zachować spokój i starannie przeanalizować wydarzenia z minionej niedzieli. Przestrzegają przed wyciąganiem pochopnych wniosków i zbyt szybkim wdrażaniem ewentualnych zmian. Fernando Alonso, Felipe Massa czy Adrian Sutil uważają, że warto przeanalizować ideę wprowadzenia zamkniętych kokpitów. Dominuje jednak przekonanie, że najpierw należy spokojnie zgromadzić wszystkie dane i wyciągnąć odpowiednie wnioski.

Nie sposób nie zgodzić się z takim rozumowaniem. Wiem, że wielu kibicom zależy na poznaniu prawdy na temat przebiegu wypadku, ale to musi potrwać. Sporo złego uczyniło nagranie końcówki kraksy, na podstawie którego w gorącej wodzie kąpani poszukiwacze sensacji zdążyli już oskarżyć FIA czy porządkowych na Suzuce. Federacja potrafi jednak zachować się odpowiednio.

Dysponuje nagraniem z kamer przemysłowych oraz zeznaniami naocznych świadków, ale nie zamierza ich upubliczniać w sytuacji, w której kierowca nie jest w stanie przedstawić swojej wersji wydarzeń. Łatwo się domyślić, co na podstawie dowodów mogłaby powiedzieć FIA i chyba trzeba pochwalić Federację, że w takich warunkach nie chce się za wszelką cenę wybielić i wytrącić wszystkie argumenty domorosłym detektywom, rzucających oskarżeniami w internecie.

Wiem, że nie będzie to łatwe, ale skupmy się teraz na sportowej stronie weekendu. Wzruszająco ujął to Romain Grosjean, który powiedział: – Gdyby Jules mógł teraz coś nam powiedzieć, to powiedziałby: „Hej, chłopaki, dajcie spokój, macie Grand Prix przed sobą. Dawajcie!”

Zawodnicy są po pieszym zapoznaniu się z torem, który przypomina skrzyżowanie ulicznej pętli w Walencji z koreańskim Yeongam. Zainteresowanie wzbudził odwrotnie wyprofilowany Zakręt 3, przypominający słynny, długi Zakręt 8 z tureckiego Istanbul Park. Pierwsze rzeczywiste wrażenia z jazdy poznamy jutro i coś mi mówi, że czeka nas parę przygód na pachnącej świeżością nawierzchni.

Wśród wydarzeń okołotorowych warto jeszcze odnotować potwierdzenie zmiany partnera silnikowego w Lotusie. Po 20 latach współpracy z Renault ekipa z Enstone przechodzi do obozu Mercedesa, zmieniając także partnera paliwowo-olejowego z Total na Petronas. Lotus będzie sam projektował i budował skrzynie biegów.

Oczywiście to świetna wiadomość dla miłośników transferowych ploteczek. Pastor Maldonado jako główny sponsor zespołu ma już zapewniony fotel na sezon 2015, a kandydatami do drugiego pozostają Romain Grosjean i Esteban Gutiérrez. Oczywiście czekam na stertę nowych pogłosek, z Alonso w roli głównej. Hiszpan musi się co najmniej rozdwoić, by sprostać wymogom plotkarskiego młyna. Tak samo zresztą jak Hamilton, który dziś swoje odejście z Mercedesa po tym sezonie określił mianem „fikcji”. Oczywiście to nic nie znaczy…

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here