Najbliższy weekend stoi pod znakiem podwójnych rajdowych emocji: Robert Kubica i Maciek Szczepaniak wystartują w przedostatniej rundzie mistrzostw świata, a w czempionacie Starego Kontynentu Kajetan Kajetanowicz i Jarek Baran w szwajcarskim Rallye du Valais powalczą o miejsce w czołowej trójce FIA ERC.

Przed rokiem Robert Kubica, wtedy jeszcze z Maćkiem Baranem na prawym fotelu, na trasach Rajdu Hiszpanii zapewnił sobie mistrzowski tytuł w kategorii WRC-2, odnosząc tym samym historyczny dla polskich rajdów sukces. W tym roku rozbudzone apetyty kibiców pozostają nadal niezaspokojone, choć niektórzy chyba już zapomnieli, że cel samego kierowcy na sezon 2014 został osiągnięty już na pierwszym odcinku specjalnym tegorocznej rywalizacji.

Przed poprzednią rundą mistrzostw świata pisałem, że na francuskich asfaltach Sébastien Ogier i Julien Ingrassia mogli przypieczętować drugi z rzędu tytuł, a Robert i Maciek Szczepaniak mogli osiągnąć swój najlepszy wynik w WRC. Zapeszyłem w obu przypadkach, szczególnie boleśnie w tym drugim – błąd na ostatnim odcinku oznaczał utratę rewelacyjnego czwartego miejsca.

Teraz Ogierowi i Ingrassi do szczęścia wystarczy zdobycie jednego punktu więcej niż zespołowi partnerzy z Volkswagena, Jari-Matti Latvala i Miikka Anttila. Z kolei Robert i Maciek muszą bez większych strat przetrwać szutrowy początek, a na asfaltowych odcinkach w sobotę i niedzielę mogą być już groźni. W tym roku rajd zorganizowano „na odwrót”: dzień na luźnej nawierzchni stanowi preludium do walki na szerokim asfalcie. Gwoździem programu będzie 50-kilometrowy odcinek Escaladei – w taki sposób organizatorzy postanowili uczcić 50. edycję rajdu.

– Hiszpania to bardzo nietypowy rajd, bo musimy zmierzyć się z dwoma różnymi rodzajami nawierzchni – mówi Robert. – W tym roku zaczynamy od szutru i to będzie dość długi dzień. Potem musimy bardzo szybko zmienić styl jazdy i dostosować się do asfaltu na kolejne dwa dni. To samo dotyczy specyfikacji samochodu.

– Asfalty w Hiszpanii są bardzo fajne i już nie mogę się doczekać rywalizacji na nich. Z tego co pamiętam, drogi szutrowe są tu bardzo wymagające. Niektóre sekcje są bardzo szybkie, ale wąskie, z wieloma kamieniami obok drogi.

– Większość odcinków będzie taka sama jak przed rokiem. Niektóre z nich są mieszane – częściowo nowe, częściowo wykorzystywane rok temu – ale sądzę, że ogólna charakterystyka trasy będzie taka jak w 2013 roku.

– Tegoroczny rajd będzie trochę trudniejszy, bo rozpoczynamy na szutrze, a poprzedni rajd oraz testy przed tym startem odbywały się na asfalcie. Do tego odcinek testowy nie jest reprezentatywny dla całego rajdu. Większość jest asfaltowa, więc pierwsze kilometry na szutrze zdecydowanie nie będą łatwe i musimy szybko przestawić się na jazdę po luźnej nawierzchni.

Zmagania rozpoczynają się w czwartkowy wieczór od prologu w Barcelonie, pod wzgórzem Montjuïc, gdzie w latach 60. i 70. rozgrywano wyścig o Grand Prix Hiszpanii Formuły 1. Robert nie przepada za takimi próbami: uliczny odcinek będzie przejeżdżany samochodami w specyfikacji szutrowej, na oponach przeznaczonych do rywalizacji na luźnej nawierzchni.

 

 

Poza Robertem i Maćkiem na hiszpańskich odcinkach pojadą jeszcze dwie polskie załogi: Szymon Kornicki i Przemysław Mazur (Ford Fiesta R2, mają ośmiu rywali w Fiesta Trophy) oraz Hubert Ptaszek i Kamil Kozdroń (także Ford Fiesta R2, są klasyfikowani tylko w klasie RC4).

Harmonogram Rajdu Hiszpanii
czwartek, 23 października
08:00-09:30 odcinek testowy Salou (2,97 km)
18:08 OS1 Barcelona (3,20 km) – asfalt, opony i ustawienia szutrowe
Ogółem czwartek: 3,20 km oesowych; 218,88 km dojazdówek; razem 222,08 km

piątek, 24 października
07:00 Serwis A (15 minut)
08:33 OS2 Gandesa 1 (7,00 km) – szuter
08:58 OS3 Pessells 1 (26,59 km) – szuter
10:01 OS4 Terra Alta 1 (35,68 km) – szuter oraz asfalt (82-18%)
12:06 Serwis B (30 minut)
13:54 OS5 Gandesa 2 (7,00 km) – szuter
14:19 OS6 Pessells 2 (26,59 km) – szuter
15:22 OS7 Terra Alta 2 (35,68 km) – szuter oraz asfalt (82-18%)
17:22 Flexi serwis C (75 minut)
Ogółem piątek: 138,54 km oesowych; 385,54 km dojazdówek; razem 524,08 km

sobota, 25 października
08:00 Serwis D (15 minut)
09:08 OS8 Tivissa (3,96 km) – asfalt
09:51 OS9 Escaladei 1 (50,00 km) – asfalt
11:14 OS10 Colldejou 1 (26,48 km) – asfalt
12:51 Serwis E (30 minut)
14:16 OS11 Escaladei 2 (50,00 km) – asfalt
15:39 OS12 Colldejou 2 (26,48 km) – asfalt
17:07 OS13 Salou (2,24 km) – asfalt
17:32 Flexi serwis F (45 minut)
Ogółem sobota: 159,16 km oesowych; 257,67 km dojazdówek; razem 416,83 km

niedziela, 26 października [UWAGA, W NOCY ZMIANA CZASU NA ZIMOWY!]
06:30 Serwis G (15 minut)
07:30 OS14 La Mussara 1 (20,48 km) – asfalt
08:20 OS15 Riudecanyes 1 (15,55 km) – asfalt
09:30 Serwis H (30 minut)
10:45 OS16 La Mussara 2 (20,48 km) – asfalt
12:08 OS17 Riudecanyes 2 (15,55 km) – asfalt – Power Stage
13:08 Serwis G (10 minut)
13:18 meta
Ogółem niedziela: 72,06 km oesowych; 156,48 km dojazdówek; razem 228,54 km
Ogółem Rajd Hiszpanii: 372,96,63 km oesowych; 1018,57 km dojazdówek; razem 1391,53 km

Doskonałym uzupełnieniem weekendowych emocji będzie dla rajdowych kibiców występ Kajetana Kajetanowicza i Jarka Barana w przedostatniej rundzie mistrzostw Europy, szwajcarskim Rajdzie du Valais. Polacy walczą o pierwszą trójkę w klasyfikacji sezonu: zajmują trzecie miejsce i ustępują tylko fabrycznym załogom Skody. Sepp Wiegand i Frank Christian wyprzedzają ich o 10 punktów, a liderzy Esapekka Lappi i Janne Ferm zgromadzili o 29 oczek więcej. Craig Breen i Scott Martin – fabryczny duet Peugeota – tracą do Kajetana i Jarka 20 punktów.

– Na początku tego sezonu z radością rozpoczęliśmy rywalizację w mistrzostwach Europy z myślą o zbieraniu doświadczenia w trudnych i zróżnicowanych rundach tego cyklu – mówi Kajetan. – Po wielu udanych, ale i niełatwych występach, w Szwajcarii staniemy przed podwójnie trudnym zadaniem. Z jednej strony przyjdzie nam się zmierzyć ze specyficznymi trasami, na których jeszcze nigdy nie mieliśmy okazji się ścigać, a wielu naszych najgroźniejszych konkurentów zdążyło już poznać ten rajd w poprzednich sezonach. Z drugiej – wiemy, że nadal liczymy się w grze o najwyższe lokaty w mistrzostwach Europy, choć to, że koledzy już tu startowali będziemy brali pod uwagę patrząc na tabelę wyników na mecie każdego oesu.

– Nie chcę, aby sezon już zbliżał się ku końcowi. Uwielbiam ścigać się w takich rajdach, bo każdy z nich jest kompletnie inny. Szczerze mówiąc, kocham Mistrzostwa Europy!

W czwartek odbędzie się odcinek kwalifikacyjny i pierwsze trzy oesy. W piątek i sobotę załogi pokonają po osiem odcinków. W liczącej sześć załóg kategorii Junior ERC walczyć będzie Aleksander Zawada (Peugeot 208 R2), pilotowany przez Catherine Derosseaux.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here