Pierwszy dzień ostatniej sesji testowej przed sezonem 2014 nie przyniósł znaczących zmian: nadal najszybsze i najmniej awaryjne są samochody napędzane jednostkami Mercedesa, a kłopoty wciąż nękają Red Bulla i Lotusa. Wygląda na to, że Renault poradziło sobie z największymi problemami, ale mimo tego francuski producent złożył prośbę o przełożenie terminu homologacji tegorocznych silników.

W piątek do północy wszyscy producenci muszą złożyć w FIA kompletną specyfikację tegorocznych jednostek napędowych na sezon 2014. W trakcie roku można dokonywać zmian tylko i wyłącznie w celu poprawy niezawodności, zmniejszenia kosztów lub ze względów bezpieczeństwa. Przed kolejnym sezonem można zmodyfikować część podzespołów – z roku na rok ich liczba będzie coraz mniejsza – ale np. nie będzie już można dotykać pneumatyki zaworów czy zmieniać podstawowych wymiarów korbowodów. Jeszcze wczoraj Remi Taffin zapewniał dziennikarzy, że Renault nie boi się homologacji, a ewentualne problemy będzie można usunąć dzięki klauzuli o poprawie niezawodności.

Jednak, jak donosi niemiecki „Auto Motor und Sport”, Renault złożyło jednocześnie prośbę o… przełożenie terminu homologacji o dwa do trzech miesięcy. Potrzebna będzie jednogłośna zgoda wszystkich członków Grupy Strategicznej F1, która spotyka się dzisiaj w Wielkiej Brytanii. To ciało składa się z osiemnastu członków: po sześciu przedstawicieli zespołów, FIA oraz FOM. Widzę co najmniej czterech potencjalnych chętnych do zgłoszenia veta: Mercedes, Ferrari, McLaren i Williams.

Pięć lat temu doszło do precedensu: Renault (a także Hondzie) przed sezonem 2009 umożliwiono nadprogramowy rozwój „zamrożonych” od 2006 roku silników V8. Jednostki francuskiego producenta pozostawały w tyle za konkurencją (BMW, Ferrari, Mercedesem czy Toyotą), ale wówczas żaden zespół nie sprzeciwił się „pomocy” Renault. Skutek? Cztery na pięć możliwych tytułów mistrzowskich w kolejnych latach dla Red Bulla i Renault.

Czy teraz będzie zgoda? Sądzę, że FIA i właściciel praw komercyjnych będą naciskać na przedłużenie terminu homologacji w imię widowiska i zapewnienia bardziej wyrównanej walki w stawce (dodatkowych motywów FIA i jej prezesa chyba nie muszę podkreślać). Ja jednak uważam, że nie ma co robić wyjątków, skoro wszyscy mieli równe szanse i jednemu producentowi się nie powiodło – analogicznie do GP USA 2005 i kłopotów Michelina z oponami. Nie wyszło, trudno…

Dla porządku popatrzmy jeszcze na wydarzenia z czwartkowych testów. Red Bull znów miał problemy z przegrzewaniem, ale przebieg Toro Rosso wskazuje na to, że utrzymująca się wysoka awaryjność użytkowników Renault zależy już w większym stopniu od zespołu, a nie od dostawcy silnika. Lotus zakończył jazdy jeszcze przed przerwą obiadową. Podstawowym problemem był nowy wydech – jedna ze 120 nowych części, które pojawiły się w modelu E22 od poprzedniego testu. Kłopoty z układem wydechowym trapiły także Red Bulla.

Sergio Pérez uzyskał najlepszy czas dnia, symulując kwalifikacje na supermiękkich oponach. Meksykanin przejechał także dystans wyścigu – podobnie jak Valtteri Bottas i Kevin Magnussen. Trzy razy wywieszano czerwone flagi: rano popsuł się Caterham, przed przerwą obiadową Lotus, a na koniec dnia usterka zatrzymała Ferrari. Przed południem Kimi Räikkönen przejechał tylko 12 okrążeń (problemy z elektroniką) i w przeciwieństwie do zespołowego partnera Fin wciąż nie wykonał symulacji wyścigu.

Wyniki pierwszego dnia testów w Bahrajnie:
1. Sergio Pérez (Force India VJM07 Mercedes) – 1.35,290 – 105 okr.
2. Valtteri Bottas (Williams FW36 Mercedes) – 1.36,184 – 128 okr.
3. Kimi Räikkönen (Ferrari F14T) – 1.36,432 – 54 okr.
4. Nico Rosberg (Mercedes W05) – 1.36,624 – 89 okr.
5. Adrian Sutil (Sauber C33 Ferrari) – 1.37,700 – 89 okr.
6. Kevin Magnussen (McLaren MP4-29 Mercedes) – 1.37,825 – 109 okr.
7. Daniel Ricciardo (Red Bull RB10 Renault) – 1.37,908 – 39 okr.
8. Max Chilton (Marussia MR03 Ferrari) – 1.38,610 – 44 okr.
9. Daniił Kwiat (Toro Rosso STR9 Renault) – 1.39,242 – 56 okr.
10. Pastor Maldonado (Lotus E22 Renault) – 1.40,599 – 31 okr.
11. Kamui Kobayashi (Caterham CT05 Renault) – 1.42,285 – 19 okr.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here