Perła w koronie Formuły 1, czyli Grand Prix Monako: wyjątkowy spektakl w otoczce, która kompletnie nie pasuje do wyścigowych maszyn. Jak wielkim wyzwaniem jest jazda po wąskich, śliskich i nierównych jak na standardy F1 ulicach? Jakie logistyczne katusze przeżywają w księstwie hazardu uczestnicy wyścigowego weekendu?

Mikołaj Sokół dzieli się swoimi przeżyciami i przybliża bogatą historię wyścigu, który we współczesnej F1 nie miałby racji bytu… Ale Monako to nie tylko tradycja: to także jedyny w swoim rodzaju weekend, podczas którego dla wielu jego uczestników same zawody Grand Prix są tylko dodatkiem – ale triumf na tych ulicach smakuje wyjątkowo i ma ogromną wartość. Mimo całej otoczki – a może właśnie dzięki niej…

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here