Na fali futbolowego szaleństwa zacząłem się zastanawiać, jak wyglądałyby mecze piłki nożnej, gdyby tym sportem rządzili ludzie, którzy na co dzień mają decydujący głos w naszej ukochanej Formule 1. Poniżej kilka pomysłów, które na szybko wpadły mi do głowy – możecie zgadywać, na których przepisach się opierałem… Jeśli macie inne sugestie, to zapraszam do komentowania poniżej 🙂
● Bramki strzelone w ostatnich dziesięciu minutach meczu liczą się podwójnie.
● Jeśli przed meczem pada deszcz, gra rozpoczyna się od biegu w rządku za sędzią wokół boiska.
● Jeśli potrzebna jest interwencja lekarzy/masażystów, pozostali zawodnicy wykonują procedurę z punktu powyżej, truchtając za sędzią wokół boiska.
● W trakcie meczu każdy zawodnik musi co najmniej jeden raz zmienić buty.
● Czas wiązania sznurówek nie może być krótszy niż 10 sekund. Jeśli zawodnik niedokładnie zawiąże sznurówki, musi zapłacić karę – co najmniej 10 000 euro.
● W ciągu całego meczu zawodnik nie może wykonać więcej niż 6325 kroków. W żadnym momencie nie może wykonać więcej niż trzy i pół kroku na sekundę.
● Oficjalne wyniki meczu ogłaszane są po pięciu godzinach, bo np. w drugiej minucie jeden z graczy wybiegł poza białą linię, wyprzedzając rywala.
● Zawodnik z piłką może tylko raz zmienić kierunek biegu.
● Przed sezonem można rozegrać maksymalnie trzy mecze towarzyskie, w każdym z nich można skorzystać tylko z połowy zawodników. W trakcie sezonu można trenować tylko w hali albo na PlayStation.
