Szalony, pełny emocji wyścig o GP USA: Lewis Hamilton pieczętuje trzeci w karierze tytuł zwycięstwem na Circuit of The Americas po chaotycznych zawodach na przesychającym torze. Dwie „prawdziwe” neutralizacje, dwie wirtualne, kraksy, kolizje, błędy kierowców i wpadki strategiczne – nie zabrakło dosłownie niczego.

Hamilton może podziękować Nico Rosbergowi za błąd osiem okrążeń przed końcem i za brak błędu w samej końcówce, gdy ewentualny skuteczny atak Sebastiana Vettela na drugą pozycję odwlókłby koronację co najmniej do Meksyku.

Wielkie brawa dla Maksa Verstappena za czwartą lokatę (już drugą w karierze), Carlosa Sainza za przebicie się z końca stawki na siódme miejsce i dla Jensona Buttona za kolejne punkty. Niewiele zabrakło McLarenowi do podwójnej zdobyczy, podobnie jak Alexandrowi Rossiemu do historycznych punktów – Amerykanin w trzecim starcie w karierze był 12.

Weekend do zapomnienia dla kierowców Williamsa, Nico Hülkenberga, Daniiła Kwiata, Kimiego Räikkönena czy Daniela Ricciardo, który w pierwszej fazie wyścigu prowadził i bił się o zwycięstwo, ale wywozi z Austin skromny punkcik.

GP USA: 1. Hamilton; 2. Rosberg; 3. Vettel; 4. Verstappen; 5. Pérez; 6. Button; 7. Sainz; 8. Maldonado; 9. Nasr; 10. Ricciardo; 11. Alonso; 12 Rossi; 13. Kwiat.

Klasyfikacja kierowców: 1. Hamilton (327); 2. Vettel (251); 3. Rosberg (247); 4. Räikkönen (123); 5. Bottas (111); 6. Massa (109); 7. Kwiat (76); 8. Ricciardo (74); 9. Pérez (64); 10. Verstappen (45); 11. Grosjean (44); 12. Hülkenberg (38); 13. Nasr (27); 14. Maldonado (26); 15. Sainz (18); 16. Button (16); 17. Alonso (11); 18. Ericsson (9).

Klasyfikacja konstruktorów: 1. Mercedes (574); 2. Ferrari (374); 3. Williams (220); 4. Red Bull (150); 5. Force India (102); 6. Lotus (70); 7. Toro Rosso (63); 8. Sauber (36); 9. McLaren (27); 10. Marussia (0).

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here