Lewis Hamilton postraszył najlepszym czasem w ostatniej sesji treningowej, ale w kwalifikacjach panem sytuacji był Max Verstappen. To dopiero szóste w karierze pole position kierowcy Red Bulla, ale jego tegoroczna postawa sprawia, że właściwie powoli zaczynamy się przyzwyczajać do sukcesów Holendra. Oczywiście przed nim jeszcze kawał roboty do wykonania, ale ruszający obok niego z pierwszego rzędu mistrz świata nie ukrywa, że pokonanie lidera punktacji będzie wyjątkowo trudnym zadaniem.

Co ciekawe, między dwoma bohaterami tegorocznej rywalizacji oraz ich zespołowymi kolegami znalazł się nieco niespodziewany gość. Z trzeciego pola ruszy Lando Norris, któremu Red Bull Ring wyraźnie „leży” od początku jego krótkiej kariery w F1. Dla kontrastu, Daniel Ricciardo z trudem wygrzebał się z Q1, a jego wysiłki w Q2 wystarczyły ledwie na trzynaste pole startowe. Za dużo sznycli? Być może – sam Australijczyk nie ma pojęcia, dlaczego w trakcie weekendu tak dramatycznie stracił tempo.

Po niezłych treningach słabsze osiągi w czasówce zaprezentował także Sergio Pérez, ale po karze dla Valtteriego Bottasa ustawi się na czwartym polu. Finowi przyszło zapłacić aż trzema pozycjami startowymi za nieudaną próbę ruszenia na dwójce ze stanowiska serwisowego. Porządnie nastraszył mechaników McLarena, sędziowie uznali to za przykład niebezpiecznej jazdy i na niewiele zdało się pokonanie Hamiltona w kwalifikacjach.

Verstappen i obaj kierowcy Mercedesa jako jedyni w pierwszej dziesiątce ruszają na pośrednich oponach, a rozgrywany na dystansie 71 okrążeń wyścig powinien być jechany na jeden pit stop – z użyciem twardej mieszanki na ostatni przejazd. Start na pośrednim ogumieniu nie daje tu szczególnie dużej przewagi, ale na pewno przynosi większą elastyczność.

Duże znaczenie będzie miał tłok na torze i wyjazd po pit stopie w odpowiednim miejscu. Wyprzedzanie nie jest dużym problemem na Red Bull Ringu, ale lepiej nie tracić czasu za wolniejszymi samochodami. Szczególnie ciekawie może wyglądać strategia ruszającego na miękkiej mieszance Péreza. Z jednej strony może wykorzystać przewagę opon w pierwszej fazie wyścigu, a z drugiej wiadomo, że Meksykanin potrafi dbać o żywotność swoich Pirelli. Nawet jeśli będzie musiał zjechać wcześniej niż kierowcy na pośrednich, to wciąż może zmusić do reakcji rywali z Mercedesa.

Trudno przewidzieć, kto poza Norrisem będzie błyszczał w walce za plecami faworytów. Po karze dla Yukiego Tsunody (trzy pola do tyłu za przeszkadzanie Bottasowi na początku Q3), mamy w pierwszej dziesiątce po jednym samochodzie McLarena, AlphaTauri, Ferrari, Alpine, Astona Martina i Williamsa.

Szczególnie interesująco kwalifikacje ułożyły się dla ekipy z Grove. Nicholas Latifi drugim przejazdem w Q1 zasygnalizował, że tor robi się coraz szybszy – rzadko się zdarza na tym etapie czasówki, by tylko cztery najszybsze samochody pozostały w garażu. W ostatniej próbie Kanadyjczyk stracił czas w trzecim sektorze i przegrał miejsce w Q2 o zaledwie 33 tysięczne sekundy z Ricciardo. Stałym gościem w drugiej fazie czasówki jest w tym sezonie George Russell i tym razem do pierwszej dziesiątki zabrakło naprawdę niewiele: Lance Stroll okazał się szybszy o osiem tysięcznych sekundy. Ostatecznie na P11 ustawi się ukarany Tsunoda, więc Russell ma ciastko i zjadł ciastko: startuje z dziesiątego pola i może założyć dowolne, świeże opony na start.

W drugiej połowie stawki będziemy przyglądali się postępom Sebastiana Vettela (znów szansa na mądre wykorzystanie strategii), Ricciardo oraz Estebana Ocona. Szczególnie trudne zadanie przed tą ostatnią dwójką: na tle zespołowych partnerów z McLarena i Alpine wypadli wyjątkowo mizernie.

A jeśli (wreszcie) sprawdzą się prognozy pogody i niedzielne popołudnie okaże się deszczowe?

Ustawienie na starcie po karach: 1. Verstappen; 2. Hamilton; 3. Norris; 4. Pérez; 5. Bottas (+5); 6. Gasly; 7. Leclerc; 8. Alonso; 9. Stroll; 10. Russell; 11. Tsunoda (+3); 12. Sainz; 13. Ricciardo; 14. Vettel; 15. Giovinazzi; 16. Latifi; 17. Ocon; 18. Räikkönen; 19. Schumacher; 20. Mazepin.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here