Drugi dzień testów w Jerez ponownie upłynął pod znakiem długodystansowej jazdy Mercedesa. W samochodzie doszło co prawda do usterki (wyciek wody) i Lewis Hamilton zakończył jazdę z bilansem 91 okrążeń, ale i tak przebił tym osiągnięciem wszystkich rywali. W niedzielę Nico Rosberg ustanowił rekord wszech czasów jeśli chodzi o liczbę okrążeń w czasie jednego dnia testów (157 kółek) – tym bardziej imponujące, że to przecież dopiero sam początek przedsezonowych przygotowań. Owszem, mistrzowie świata przed przyjazdem do Jerez sprawdzili nowy samochód na Silverstone, ale poziom bezawaryjności już teraz powinien wzbudzać trwogę wśród rywali.

Przez cały poniedziałek nad torem zbierały się coraz ciemniejsze chmury, aż wreszcie godzinę przed końcem zajęć zaczęło dość solidnie kropić. Doświadczenie na mokrej nawierzchni zbierali przede wszystkim nowicjusze Max Verstappen i Felipe Nasr, ale poza nimi garaże opuścili także autor najlepszego czasu dnia Sebastian Vettel oraz Jenson Button, który w końcówce dnia pokonał jedno okrążenie instalacyjne na deszczowym ogumieniu. Wcześniej McLaren Honda przejechał tylko pięć okrążeń, czyli bilans dnia był dokładnie taki sam jak w niedzielę: sześć kółek.

Słowa uznania należą się mechanikom Lotusa, którzy w rekordowo krótkim czasie poskładali przywieziony wczoraj późnym popołudniem samochód. Pastor Maldonado przejechał 41 okrążeń, sprawdzając przede wszystkim instalację nowej dla ekipy z Enstone jednostki napędowej. Wenezuelczyk spowodował jedyną czerwoną flagę w poniedziałek, zatrzymując się przed ostatnim zakrętem półtorej godziny przed końcem sesji, z usterką układu przeniesienia napędu. Mimo problemu Maldonado pozytywnie ocenił dzień: silnik Mercedesa już od początku spisuje się lepiej niż zeszłoroczne jednostki Renault i – na tyle, na ile można oceniać szanse w trakcie pierwszych testów – jego zdaniem Lotus może w tym roku zdobywać solidne punkty i walczyć o podia. Najważniejsze, że spadające ceny ropy nie martwią kierowcy, sponsorowanego przez wenezuelski koncern petrochemiczny.

Program Red Bulla zakłóciła poranna przygoda Daniiła Kwiata. Rosjanin naderwał przednie skrzydło na okrążeniu instalacyjnym, kiedy zmieniał ustawienia na kierownicy i wypadł z toru pomiędzy Zakrętami 2 i 3, zawadzając przodem o barierę z opon. Zespół nie miał jeszcze zapasowego elementu, ale mimo tego Kwiat wyjeżdżał na tor bez skrzydła, sprawdzając rzeczy niezwiązane z aerodynamiką. Samo skrzydło było stare, ale uszkodzeniu uległy zintegrowane z nosem wsporniki i trzeba było ściągnąć nowy nos z Milton Keynes.

– Był podsterowny! – żartował Kwiat w odpowiedzi na pytanie, jak mu się jeździło samochodem bez przedniego skrzydła. Rosjanin tłumaczył, że incydent był spowodowany szeregiem czynników, w tym zimnymi oponami. Tak czy inaczej szkoda dnia, który można było poświęcić na coś więcej niż tylko sprawdzanie systemów w RB11.

Drugi raz z rzędu najlepszy czas dnia uzyskał Vettel, który jednocześnie jako pierwszy w historii jednostek napędowych V6 turbo zszedł na torze Jerez poniżej minuty i 21 sekund. Przed rokiem najlepszym czasem w Andaluzji popisał się Kevin Magnussen, uzyskując trzeciego dnia jazd rezultat 1.23,276.

Testy w Jerez, 2. dzień

1. Sebastian Vettel (Ferrari SF15-T) 1.20,984 – 89 okr.
2. Felipe Nasr (Sauber C34 Ferrari) +0,883 – 88 okr.
3. Valtteri Bottas (Williams FW37 Mercedes) +1,335 – 61 okr.
4. Lewis Hamilton (Mercedes W06 Hybrid) +1,506 – 91 okr.
5. Max Verstappen (Toro Rosso STR10 Renault) +3,183 – 73 okr
6. Pastor Maldonado (Lotus E23 Mercedes) +4,818 – 41 okr.
7. Jenson Button (McLaren MP4-30 Honda) +33,671 – 6 okr.
8. Daniił Kwiat (Red Bull RB11 Renault) bez czasu – 18 okr

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here